Na czym polega pomoc wolontariuszy?
To wolontariat towarzyszący. Dlatego nasi wolontariusze nie mają możliwości zrobienia zakupów, wykonania czynności pielęgnacyjnych czy podawania leków. Nie powinno się mylić ich z pielęgniarką środowiskową, która sprząta, robi zakupy i gotuje. Nasz wolontariat polega na obecności i wsparciu samotnych seniorów, np. poprzez odwiedziny, spacer, wspólne spędzanie czasu czy rozmowę telefoniczną. Chodzi o to, żeby wypełnić pustkę samotności.
Jak pandemia wpłynęła na samotne, starsze osoby?
Mogą czuć się teraz jeszcze bardziej zamknięte i odizolowane. Dlatego może jeśli przeczytają o nas, to zdecydują się na zgłoszenie. Nie trzeba się czegoś obawiać, a odważnie korzystać z telefonu. W tej chwili mamy ponad 70 podopiecznych w Lublinie. Skontaktować można się z nami pod nr tel. 573 388 927 lub 81 538 26 01.
Jak obecnie wygląda to wsparcie?
Wolontariat dostosował się do dzisiejszych warunków. Nie zamknęliśmy się na odwiedziny podopiecznych. Oczywiście zależy to od tego czy senior i wolontariusz się na to zgodzą. Takie wizyty możliwe są z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa, czyli maseczka, dystans, dezynfekcja. Dobrym pomysłem są też spacery przy ładnej pogodzie. Natomiast osoby, które obawiają się kontaktu osobistego, ale z drugiej strony bardzo potrzebują rozmowy, poczucia obecności, podzielenia się dobrym słowem, to mogą utrzymywać kontakt z wolontariuszem poprzez połączenia telefoniczne. Niektórzy seniorzy korzystają również z wideorozmowy.
Ilu macie wolontariuszy?
Około 80. Faktycznie zgłoszeń jest mniej, bo studenci z powodu pandemii wyjechali z Lublina, dlatego potrzebujemy wolontariuszy. Zależy nam, żeby to były osoby zdecydowane i dojrzałe, które odpowiedzialnie podejdą do sprawy, bo chodzi o nawiązanie długotrwałej relacji z podopiecznym. Najlepiej zgłosić się za pomocą formularza na stronie internetowej www.malibracia.org.pl. Ja sama jestem wolontariuszką. Swoją przygodę ze stowarzyszeniem zaczęłam podczas studiowania pracy socjalnej, bo było to związane z moim zainteresowaniem i wykształceniem. Nadal jestem wolontariuszką i mam swoją, ponad 90-letnią podopieczną, którą odwiedzam już od dwóch lat. Teraz mamy kontakt telefoniczny, ale jeszcze przed świętami udało nam się zorganizować spotkanie świąteczne i połączenie online z innymi seniorami.
Co daje taki wolontariat?
Zawsze podkreślam, że działa to w dwie strony. Zarówno podopieczny, jak i wolontariusz czerpie korzyść. Jestem osobą młodą, ale ważne jest dla mnie doświadczenie życiowe osób starszych i często wykorzystuję je w życiu prywatnym, w chwilach gdy nie wiem jak postąpić. Korzystam ze wskazówek osób starszych. Poza tym, nawet najdrobniejsze gesty jak uśmiech, radość w oczach osoby starszej daje nam ogromną satysfakcję. Często wychodząc z takiego spotkania ma się pozytywną energię, chęć czynienia dobra i motywację do działania. Pojawia się radość i spełnienie, że zrobiło się coś dobrego.
- Tak przed laty prezentował się Zamek Lubelski. Zobacz archiwalne zdjęcia
- Z czego słynie Lublin? Sprawdź, co warto zwiedzić w mieście
- Niedzielne morsowanie w Bystrzycy. Chętnych nie brakowało! Zobacz zdjęcia
- Taniec na linie w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Zobacz zdjęcia
- Spacer po skąpanym w słońcu Kazimierzu Dolnym. Zobacz koniecznie
- Wyglądają jak ze snów! Te pałace, dwory i wille są do kupienia w Lubelskiem. Zobacz
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?