- Nie mieliśmy zastrzeżeń tylko do restauracji "Rubikon". W pozostałym placówkach wykryliśmy szereg nieprawidłowości - mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu.
Lista zarzutów jest długa.
- W "Pożegnaniu z Afryką" przy ul. Złotej brakowało środków do dezynfekcji naczyń, rąk i powierzchni, a produkty spożywcze były przechowywane w zbyt wysokiej temperaturze. Cały lokal był w nie najlepszym stanie sanitarno-technicznym. Na miejscu przygotowywano dla gości m.in. tosty, chociaż nie ma na to zezwolenia - wylicza Sawa-Wojtanowicz. Inspektorzy ukarali właścicieli mandatem w wysokości 200 zł.
O 50 zł więcej musi zapłacić właściciel restauracji "16 stołów". Bo wewnątrz lokalu było brudno. - Zmieniono też rozkład pomieszczeń. Teraz krzyżują się tzw. "drogi czyste" z "brudnymi", a to niedopuszczalne - tłumaczy specjalistka.
W kebabie "Habiby" do produkcji kanapek używano surowych warzyw, a nie było oddzielnego pomieszczenia do ich obróbki. Żywność była źle segregowana. W umywalce do mycia rąk brakowało ciepłej wody, nie było też środków do dezynfekcji. Na miejscu nie było właściciela, a pracownicy nie zgodzili się przyjąć mandatu w wysokości 200 zł. Jeśli nie zgłosi się do sanepidu, wniosek o ukaranie trafi do sądu.
Nieciekawie było też w "Kawiarnio-księgarni Między Słowami". - Tu również w jednej z umywalek brakowało ciepłej wody, żywność przechowywano w niewłaściwej temperaturze, na dodatek część środków spożywczych była nieoznakowana - informuje Sawa-Wojtanowicz. Inspektorzy wystawili mandat w wysokości 100 zł.
Z kolei "Bistro concertino" przy ul. Mełgiewskiej pracownicy nie mieli książeczek zdrowia, jedzenie było przechowywane w nieodpowiedni sposób, a część produktów była nieoznakowana. Kontrola zakończyła się wystawieniem 200-zł mandatu.
Dziś inspektorzy sanepidu też mieli pełne ręce roboty. - Musieliśmy zamknąć młyn w Piotrkowie koło Jabłonnej. Wewnątrz pełno było szczurzych odchodów, bo budynek nie był w ogóle zabezpieczony przed gryzoniami - mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz. - Wewnątrz było bardzo brudno, szyby budynku były powybijane, wewnątrz nie było dostępu do wody. Warunki, jakie tam panowały wołają o pomstę do nieba - dodaje.
Mimo to, właściciel nie przyjął 200 zł mandatu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?