Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid wziął pod lupę lubelskie sex shopy

FAJ
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Dariusz Gdesz/archiwum Polskapresse
Jadalne majtki, lizaki w kształcie penisów i warg sromowych, a nawet makaron zabezpieczyli inspektorzy sanepidu w lubelskich sex shopach. - Bo nie były odpowiednio oznakowane - tłumaczy dr Paweł Policzkiewicz, dyr. Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.

I wyjaśnia, że kontrolę przeprowadził po sygnałach, które docierały do niego od lekarzy seksuologów. - Ich pacjenci skarżyli się, że jadalne produkty z sex shopów (suplementy diety) miały zły wpływ na ich zdrowie. Chcemy to sprawdzić - mówi.

Sanepid, w asyście policji i pracowników nadzoru farmaceutycznego, skontrolował w sumie pięć sex shopów i jedną hurtownię. - W trzech sklepach znaleźliśmy produkty nieodpowiednio oznakowane, tak naprawdę nie wiadomo jaki mają skład i działanie. Etykiety dołączone do tych produktów były w języku angielskim, a nie polskim, na niektórych nie było dat produkcji - wylicza Policzkiewicz.

I dodaje: - Moim zadaniem jest ocena ryzyka. Jeśli istnieje ryzyko, że jadalna bielizna może szkodzić zdrowiu, muszę to sprawdzić. Jadalne majtki czy zwykły rogal, nie ma znaczenia, bo to wszystko żywność - argumentuje.

W jednym z sex shopów inspektorzy znaleźli nawet... makaron. - Dlaczego sprzedawano go akurat w takim miejscu - zastanawia się szef lubelskiego sanepidu.

W naszym sklepie od dawna nie sprzedajemy żadnych jadalnych produktów, na składzie mamy tylko różne erotyczne gadżety - zapewnia sprzedawca z sex shopu w centrum miasta. - A czy takie jadalne gadżety mogą zaszkodzić? Pewnie tak, w końcu to żywność, może się przeterminować. Ale nie słyszałem o podobnych przypadkach - zapewnia.

Pacjentów "podtrutych" jadalną bielizną czy lizakami w kształcie penisa nie miała też na swoim oddziale dr Hanna Lewandowska-Stanek, szefowa Regionalnego Ośrodka Toksykologii Klinicznej przy ul. Biernackiego. - Nie pamiętam takiego przypadku, ale jeśli etykiety milczą na temat składu takiego produktu, skąd możemy mieć pewność, że nie zawiera substancji psychoaktywnej. A to pierwszy krok do uzależnienia - uważa specjalistka.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski