Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid zamknął kuchnię bezdomnym

Maria Krzos
Dyr. Janasz zastanawia się, skąd wziąć pieniądze na spełnienie wymagań sanepidu
Dyr. Janasz zastanawia się, skąd wziąć pieniądze na spełnienie wymagań sanepidu Małgorzata Genca/POLSKA
Sanepid zamknął kuchnię w schronisku dla bezdomnych Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta.

- Bezdomni nie mogą jeść byle czego i byle jak - mówi Paweł Policzkiewicz, szef sanepidu. - To dla nas cios w plecy - komentuje Wojciech Bylicki, prezes zarządu Bractwa.

Jakie były zarzuty sanepidu? - Prowadzenie działalności bez niezbędnych pozwoleń, nieotynkowane ściany, brudne szafki i podłogi - wylicza Barbara Sawa-Wojtanowicz. - To tylko część uchybień. Do tego można jeszcze dodać np. przeterminowaną żywność oraz produkty niewiadomego pochodzenia.

W kuchni w schronisku gotowano głównie w weekendy, kiedy zamknięta jest kuchnia przy ul. Zielonej. W pozostałe dni to stamtąd dowożono ciepły posiłek. Na śniadania i kolacje bezdomni dostawali suchy prowiant (pieczywo, konserwy itp.).

Po zamknięciu obiektu w weekendy bezdomni nie będą już mogli liczyć na talerz ciepłej zupy.

- Zastanawiamy się, co zrobić - mówi Adam Janasz, dyr. schroniska. - Może będziemy gotować w kuchni przy ul. Zielonej.

Kierownictwo Bractwa nie zaprzecza, że były pewne uchybienia. - Na pewno jednak nie zagrażały one bezpieczeństwu podopiecznych schroniska - zapewnia prezes Bylicki. - Nikt nigdy się u nas nie zatruł.

- Mieliśmy kilka produktów "niewiadomego pochodzenia" - przyznaje pan Szymon, wolontariusz Bractwa. - Nie mamy faktur, bo firmy nie chcą ich wystawiać. Musiałyby płacić podatek. Wszystko było świeże, wiedziałem, z jakiego zakładu były produkty. Nie podałem nazwy firmy, bo nie chciałem, by dobroczyńca miał kłopoty. Gdybyśmy się domagali faktur, nikt by nam niczego nie dał.

Sanepid deklaruje, że gdy tylko schronisko usunie najpoważniejsze nieprawidłowości, zezwoli na otwarcie kuchni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski