11 grudnia na miejscu pojawili się robotnicy, którzy mieli umocnić skarpę. - Po chwili zostali przegonieni przez sąsiada, szarżującego ciągnikiem z pługiem - mówi Henryk Lipa.
- Droga została praktycznie zaorana. Pozbawiono nas możliwości dojazdu - alarmuje pan Henryk. - Nie wiem, co sąsiad chce przez to osiągnąć.
- 11 grudnia przed południem otrzymaliśmy informację o nielegalnie prowadzonych pracach w pasie drogowym przy ul. Grodzickiego - potwierdza Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. - Osoba je prowadząca nie posiadała zezwolenia od zarządcy drogi, więc została ukarana mandatem w wysokości 200 zł i zobligowana do przywrócenia terenu do stanu pierwotnego.
Następnego dnia strażnicy ponownie udali się na miejsce. - Zastaliśmy tam osobę wyrównującą teren - mówi Gogola.
- Po prostu się zdenerwowałem - tłumaczy swoje zachowanie sprawca zamieszania, pan Wiesław. - Drogowcy chcieli założyć barierki, które znacznie utrudniłyby mi wyjazd.
Pan Wiesław wyjaśnia, że obecnie dojeżdża do domu przez podwórze sąsiada. - Nowy podjazd jest mi potrzebny - przekonuje. - Chciałem zrobić zjazd na wprost, ale w WDiM poinformowano mnie, że powinien być w części po skosie. Jak w takim przypadku wyjadę dużą maszyną rolniczą - zastanawia się.
Poprosilismy o komentarz lubelski Wydział Dróg i Mostów. Okazało się to niemożliwe ze względu na nieobecność dyrektora.
Policja podjęła czynności w związku z art. 99 kodeksu wykroczeń. Sprawa trafi do sądu grodzkiego. - Dzielnicowy odwiedzi miejsce, aby ustalić fakty i wysłuchać wersji obu stron - informuje mł. asp. Arkadiusz Arciszewski z biura prasowego KWP w Lublinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?