Wbrew temu, co może sugerować tytuł nie jest to utwór political fiction traktujący o jednym z zapalnych punktów naszego globu, lecz historia o miłości. A raczej – miłościach, bowiem sztuka francuskiego dramatopisarza opowiada o rozmaitych obliczach i barwach owego uczucia.
– „Ponowne zjednoczenie Korei” to opowieść o bardzo silnych afektach, o różnych wymiarach miłości – mówi Łukasz Witt-Michałowski. – To jedenaście niepowiązanych ze sobą historii, bez wspólnego mianownika fabularnego, ale z niezwykle silnym ładunkiem emocjonalnym. Bohaterami są ludzie zwyczajni, jakich spotykamy na co dzień, nie zwracając zazwyczaj na nich uwagi. W naszym spektaklu będzie trochę tak, jakbyśmy wchodzili do mieszkań w dużym bloku i podglądali mieszkających w nich ludzi, sami będąc niewidzialni. A co się wyniesie z tych wizyt – zależy już tylko od widzów.
W spektaklu wystąpią: Matylda Damięcka, Ewa Pająk, Ilona Zgiet, Wojciech Rusin, Jarosław Tomica i Robert Zawadzki.
Warto dodać, że lubelskie „Ponowne zjednoczenie Korei” jest dopiero drugą – po Gorzowie Wielkopolskim – polską realizacją tej sztuki Pommerata.
„Ponowne zjednoczenie Korei”; Centrum Kultury; poniedziałek (premiera) i wtorek – godz. 20; bilety – 40/30 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?