Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia złamała przepisy, ale pozostała bez kary

PO
Jacek Babicz/archiwum
Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie uznał w środę, że sędzia Leonarda I.-G. bezprawnie pozwoliła na wyniesienie akt aplikantowi radcowskiemu. Mężczyzna miał napisać projekt wyroku, ale zamiast uczynić to osobiście, wyręczył się osobą wynajętą przez internet.

Sędzia orzeka obecnie w Wydziale Gospodarczym SR Lublin-Wschód w Świdniku. 17 września ub.r. zdecydowała, żeby Sebastian N., aplikant radcowski, napisał projekt wyroku w konkretnej sprawie. Takie postępowanie to norma - aplikanci uczą się na konkretnych przypadkach i w ten sposób nabierają doświadczenia.

Żeby było mu łatwiej, Leonarda I.-G. pozwoliła na wypożyczenie akt sprawy do domu na tydzień.
Aplikant postanowił jednak, że zadanie wykona za niego osoba poznana w internecie. Miał niebywałego pecha, bo tą osobą okazała się była pracownica lubelskiego sądu. Kobieta wywiązała się z umowy - za napisanie wyroku wraz z uzasadnieniem zainkasowała 200 zł. Przy okazji jednak powiadomiła prezesa SR.

Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że doszło do oczywistego przekroczenia przepisów. Z uwagi na to, że był to wypadek mniejszej wagi, sąd nie zdecydował się na wymierzenie kary. - Przypadek ten nie zaszkodził środowisku sędziowskiemu - powiedział w uzasadnieniu sędzia Andrzej Kaczmarek.

Postępowanie dyscyplinarne wobec aplikanta radcowskiego toczy się przed Sądem Dyscyplinarnym Okręgowej Izby Radców Prawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski