Izabela Kubiś, studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej UMCS zebrała opinie od 783 osób. W kwestionariuszu pytała o to dlaczego nie jesteśmy wpuszczani do lubelskich klubów i do których najczęściej. Opracowane dane posłużyły do przygotowania pracy zaliczeniowej z jednego z przedmiotów na studiach (data journalism - dziennikarstwo danych).
Dlaczego właśnie zjawisko selekcji w klubach postanowiła przeanalizować? - Sama często uczestniczę w klubowym życiu. Słyszałam od znajomych, że często oni bądź ktoś z ich grupy nie został wpuszczony do klubu. Zastanawiało mnie czy to tylko plotki, czy też prawda. Sama nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją - mówi Izabela Kubiś.
Lubelskie imprezowiczki. Damy za dnia, postrach w nocy
Około 40 proc. ankietowanych przyznało, że nie pozwolono im wejść do klubu z powodu nieodpowiedniego ubioru. Kolejny powód to podejrzenie, że są pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Selekcji nie przeszło w tym przypadku 22 proc. osób. Zdarza się też, że pracownik klubu
nie podaje powodu, dla którego gość nie może być wpuszczony do środka. Z taką sytuacją spotkało się 16,3 proc. ankietowanych.
Inne powody dla których goście nie są wpuszczani do lubelskich lokali to: brak dokumentu, który potwierdzałby pełnoletniość (12,3 proc. odpowiedzi), wulgarność (5,3 proc.), niepełnosprawność (2 proc.), zbyt wysoki wiek (0,9 proc.) oraz inna narodowość (0,8 proc.).
- Pamiętam sytuację, gdy poszłam z kolegą do jednego z klubów. Chcieliśmy wejść do środka, ale bramkarz przyczepił się, że kolega ma szarą koszulkę. Poszedł się przebrać w biały t-shirt, ale tym razem ochroniarzowi nie spodobały się buty. Udało nam się wejść do lokalu dopiero za trzecim razem - opowiada Agata, bywalczyni lubelskich klubów.
Selekcja w lubelskich klubach. Tutaj nie wejdziesz tak łatwo
Ankietowani informowali też w których lubelskich klubach spotkali się z najsurowszą selekcją. Tutaj przoduje Czekolada. Według ankiety z odmową przy wejściu spotkało się 27,4 proc. osób. Poprosiliśmy klub o komentarz. Usłyszeliśmy, że taka sytuacja wynika prawdopodobnie z ograniczeń wiekowych. Od środy do piątku w lokalu mogą bawić się osoby powyżej 18 roku życia, a w soboty granica ta podnosi się do 21 lat i wtedy selekcja rzeczywiście jest większa.
Kolejna sprawa to kwestia ubioru. - Czekolada nie jest miejscem, w którym odbywają się imprezy na luzie. Nie ma więc możliwości wejścia w sportowych bluzach czy dresach, a tacy goście czasami się zdarzają - usłyszeliśmy.
Z ankiety wynika, że z surową selekcją spotkamy się też w klubie Shine (do tego klubu nie zostało wpuszczonych 26,6 proc. odpowiadających) i House of Sound (14 proc.). Klub Shine kwestie selekcji komentuje podobnie, jak Czekolada. - Mamy dużo koncertów, z tego względu selekcja jest większa. Mamy też swoje wytyczne, nie wpuszczamy osób w sportowych ubraniach i obuwiu - dowiedzieliśmy się. Klub zaznacza też, że często w grę wchodzi kwestia wieku. Wstęp do klubu mają tylko osoby pełnoletnie.
Na dalszych miejscach jest klub Silence (9,6 proc.), CR2 (dawny Cream - 7 proc.), Riviera (5,7 proc.) i Dom Kultury (4,4 proc.). Najmniejszych "problemów" przy wejściu możemy spodziewać się w klubie SOHO (3,9 proc.), Pauza (0,8 proc.) oraz Helium (0,6 proc.).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?