Sensacyjne odkrycie w Sobiborze. Archeolodzy znaleźli relikty komór gazowych (ZDJĘCIA)

Obóz zagłady w Sobiborze Niemcy ukryli w lesie, żeby nikt nie dowiedział się o tym miejscu masowej eksterminacji. W Sobiborze zostało zamordowanych około 250 tys. Żydów. Nie tylko z Polski.

Państwowe Muzeum na Majdanku w czwartek poinformowało, że właśnie zostały odsłonięte pozostałości komór gazowych, które hitlerowcy wysadzili w powietrze w 1943 r.

Murowany budynek dzielił się na dwie części. W każdej były trzy lub cztery komory gazowe, a między nimi korytarz, którym nadzy Żydzi byli pędzeni na śmierć. Ciała zamordowanych były grzebane w pobliskich dołach, a od późnej jesieni 1942 r. palone na stosach.

Ceglane fragmenty fundamentów komór gazowych znajdowały się pod wyasfaltowanym placykiem, który powstał w latach 60. XX wieku.

- W środę byliśmy na miejscu. Relikty komór gazowych zachowały się w zaskakująco dobrym stanie - mówi Tomasz Kranz, dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku, którego muzeum w Sobiborze jest filią.

To niezwykle istotne odkrycie, bo w dawnych obozach zagłady w Bełżcu i w Treblince nie udało się znaleźć pozostałości po komorach i zlokalizować ich położenia.

- Nie zachowały się plany budowlane i zdjęcia zabudowań obozowych z okresu istnienia obozu zagłady w Sobiborze. Ten teren widać na fotografii lotniczej, wykonanej w 1944 r. przez Luftwaffe. W tym czasie obóz już nie istniał - dodaje Kranz.

Jeszcze w 1965 r., w czasie budowy kopca upamiętniającego ofiary Sobiboru, w miejsc, w którym były komory gazowe leżał gruz.

Wyzwaniem dla specjalistów będzie zabezpieczenie pozostałości poobozowego budynku. Efekt badań archeologicznych będzie brany pod uwagę przy pracy nad nowym sposobem upamiętnienia miejsca. W planach jest pomnik oraz nowoczesna wystawa.