To będzie 50. spotkanie radnych w tej kadencji. I ostatnie. W piątek rajcy miejscy z lat 2014-2018 pożegnają się z mandatami. I na koniec wysłuchają pierwszego czytania przyszłorocznego budżetu Lublina.
- Rewolucji nie będzie - przekonywał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Projekt miał się pojawić wczoraj, na stronach internetowych ratusza. Ale nie było go do zamknięcia tego wydania „Kuriera Lubelskiego”.
- Zbieramy wnioski, dopracowujemy zapisy. Nie możemy precyzyjnie określić dochodów na rok 2019, bo m.in. nie wiemy, ile będzie wynosiła subwencja oświatowa, którą otrzymamy z budżetu państwa - wskazywał Żuk. I zapowiedział: - Tak naprawdę ostateczny kształt budżetu będzie ustalony dopiero za miesiąc.
Na początek dobre informacje. W 2019 r. nie wzrośnie danina płacona na rzecz miasta od naszych domów i mieszkań. Podatek od nieruchomości został zamrożony.
- Stawki pozostaną na poziomie z 2018 r. - przyznał Żuk. Przy czym ratusz pierwotnie zakładał, że stawki podatków pójdą w górę. Projekt uchwały był gotowy już na wrześniową sesję. Zakładał, że np. roczny podatek za mieszkanie o powierzchni 61 m kw. wzrósłby o 2 zł.
Do głosowania nie doszło, bo prezydent wycofał projekt. Wysokość podatków od nieruchomości stała się bowiem elementem kampanii wyborczej, m.in. ich wzrost mocno krytykował Sylwester Tułajew, kandydat PiS na prezydenta Lublina.
Przyszłoroczny budżet uwzględni też ulgę na przejazd komunikacją miejską dla nowej grupy pasażerów. Za darmo będą podróżowały osoby powyżej 65 roku życia. Ma to kosztować ratusz, czyli wszystkich podatników, 6-8 mln zł.
- Ulga nie wejdzie jednak od 1 stycznia - zastrzegł Żuk.
Dlaczego? - Trzeba m.in. przeprowadzić konsultacje ze związkami zawodowymi. Nowe uprawnienie zacznie obowiązywać od marca lub kwietnia - oceniał Żuk.
Jeśli chodzi o inwestycje, będzie to głównie kontynuacja trwających robót. Chodzi m.in. o przedłużenie ul. Dywizjonu 303 do ul. Wrotkowskiej, przebudowę skrzyżowania Diamentowej z Krochmalną czy ul. Choiny.
- Dojdzie przebudowa Racławickich, Lipowej, Poniatowskiego - uzupełniał Żuk.
Ta ostatnia inwestycja zakłada m.in. utworzenie buspasów na tych ulicach. Zaczną się też roboty na ul. Kalinowszczyzna.
Pomnik rzutem na taśmę
Radni zajmą się też powstaniem pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich. Projekt uchwały przygotowali radni PiS.
Monument ma stanąć na skwerze przy Centrum Kultury. To drugi etap „procedury pomnikowej”. Pół roku temu radni wyrazili zamiar postawienia monumentu. Teraz miałby się on przekształcić w decyzję o budowie. Szanse na to są bliskie zeru. Dlaczego? Bo radni PiS zostali osamotnieni na placu walki o pomnik.
Pół roku temu zamiar wzniesienia monumentu poparli radni Wspólnego Lublina. Postawili jednak warunek, że projekt pomnika opracowany przez radną PiS Małgorzatę Sucha-nowską zostanie zastąpiony koncepcją wyłonioną w drodze konkursu. Konkursu nie było.
- A ten projekt jest nie do zaakceptowania - stwierdził Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta Lublin i lider radnych Wspólnego Lublina.
- Uznaliśmy, że konkurs nie jest najważniejszym warunkiem. Najważniejsza jest wola społeczeństwa - wyjaśniał obecną inicjatywę PiS radny Stanisław Brzozowski.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
