Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon grzewczy w Lublinie już ruszył. Pierwszą z dużych spółdzielni, która „odkręciła” kaloryfery są Czuby

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
W nocy temperatura wynosi poniżej 10 stopni Celsjusza, a w najbliższy weekend może być zaledwie 3 stopnie. Część wspólnot mieszkaniowych „odkręciła” więc kaloryfery. W środę grzanie mieszkań rozpoczęła SM Czuby.

LPEC zaczął w środę (1 września) dostarczać do mieszkań ciepło systemowe. Łącznie na liście znalazło się kilkaset budynków.

- Część z naszych odbiorców już rozpoczęła ogrzewanie swoich budynków. Ciepło systemowe płynie już m.in do niektórych wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, placówek edukacyjnych, budynków usługowo-handlowych i instytucji publicznych – mówi Teresa Stępniak-Romanek, rzeczniczka LPEC.

LPEC dostarcza ciepło do prawie 75 proc. gospodarstw domowych w Lublinie. Korzysta z niego blisko 250 tysięcy mieszkańców. Sieć ciepłownicza liczy 466 km i prawie 2150 węzłów cieplnych.

- Obecnie to odbiorcy decydują, kiedy chcą rozpocząć ogrzewanie w swoich budynkach. Zachęcamy, aby nie zwlekać z tą decyzją i nie dopuścić do nadmiernego wychłodzenia bryły budynku. Ogrzanie takiego wyziębionego obiektu jest o wiele bardziej kosztowne niż utrzymanie względnie stałej temperatury – mówi Stępniak – Romanek.

Poprzedni sezon grzewczy – 2020/21 - zakończył się 10 maja. Trwał 224 dni, czyli dwie trzecie roku. Średnia temperatura powietrza wynosiła wówczas +3,15 st. C.

- Przypominamy mieszkańcom, aby przed planowanym rozpoczęciem dostawy ciepła maksymalne odkręcili zawory termostatyczne przy swoich kaloryferach. Dzięki tej drobnej czynności unikniemy zapowietrzenia grzejników, podczas napełniania wodą instalacji centralnego ogrzewania - radzi Stępniak – Romanek.

LPEC przekonuje, że obecnie trudno mówić o klasycznym sezonie grzewczym. - Pojęcie tzw. sezonu grzewczego od dawna przestało być aktualne – twierdzi Stępniak – Romanek. I tłumaczy, że kaloryfery mogą być ciepłe praktycznie przez cały rok. - Dzięki pracującym układom automatyki dostawa ciepła jest uruchomiona w momencie, gdy temperatura zewnętrzna spadnie poniżej zadanej wartości, analogicznie zatrzymanie dostawy nastąpi, kiedy temperatura wzrośnie powyżej ustalonego progu. Takie rozwiązanie jest jednocześnie wygodne i oszczędne, ponieważ w domu jest zawsze ciepło, a płacimy tylko za to, z czego faktycznie skorzystamy – opisuje Stępniak – Romanek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski