- W ataku jest bardzo dobrze. Nie chcę zapeszać, ale wygląda to obiecująco - mówi trener, Robert Lis. - Bez problemów kreujemy sobie sytuacje i dochodzimy do czystych pozycji rzutowych. Czy jesteśmy przy tym skuteczni, to już inna historia. Drużyna jest jeszcze w trakcie ciężkich treningów, więc ręce i nogi nie są luźne. Ale sama łatwość z dochodzeniem do czystych pozycji jest dla mnie zadowalająca - dodaje.
Szkoleniowiec ma natomiast problem ze środkiem obrony. Tym bardziej, że kontrakt z klubem za porozumieniem stron rozwiązał niedawno chorwacki kołowy Roko Trivcovič. Azoty szukają w jego miejsce nowego gracza. - Trochę się pokomplikowało. Zobaczymy, czy uda się znaleźć obrotowego. Ale problemy są po to, żeby je rozwiązywać - ze spokojem do sytuacji podchodzi Lis.
W kadrze pozostało dwóch obrotowych, Ivan Burzak oraz sprowadzony latem Kelian Janikowski. Trener nie ukrywa, że ta pozycja, na której w poprzednim sezonie występowali Dawid Dawydzik i Łukasz Rogulski, zmieniła się najmocniej. - Odeszło od nas dwóch zawodników i w zasadzie musieliśmy szukać nowej obsady. Wprawdzie Burzak dołączył w tamtym sezonie, ale dopiero adaptował się do drużyny, a Dawid z Łukaszem przebywali na boisku przez 95-procent czasu. Na innych pozycjach jeżeli jeden zawodnik odszedł, to pozostał drugi. Na przykład na środek rozegrania przyszedł Ignacio Valles, a od dawna jest już z nami Bartosz Kowalczyk. W zasadzie na każdej pozycji tak jest, oprócz właśnie obrotu. Na razie mamy tutaj dwóch zawodników. Myślę, że Kelian bardzo fajnie sobie radzi, a nie zapominajmy, że jest po kontuzji i tak naprawdę trenuje od trzech tygodni. Prezentuje się jednak bardzo dobrze - twierdzi szkoleniowiec Azotów.
Wspomniany Ignacio Valles, to 25-letni Hiszpan, który dotychczas grał w lidze ASOBAL. - To naprawdę bardzo wartościowy rozgrywający. Pozostaje jeszcze kwestia aklimatyzacji i zrozumienia języka, ale z meczu na mecz wygląda coraz lepiej - uważa Lis.
W piątek Azoty rozegrają ostatni z zaplanowanych meczów kontrolnych, z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Następny tydzień puławianie poświęcą już przygotowaniom do spotkania inaugurującego nowy sezon PGNiG Superligi. Zespół Roberta Lisa na początek (prawdopodobnie w niedzielę, 4 września, ale dokładne terminy 1. kolejki nie zostały jeszcze podane) zmierzy się u siebie z MKS Kalisz. Istotną zagadką pozostaje, czy w składzie pojawi się Michał Jurecki. Najbardziej utytułowany gracz Azotów gry kontrolne obserwował z trybun z powodu urazu. Jak poważna jest to kontuzja i czy kapitan zespołu z Puław zagra na inaugurację ligi odpowiedzą kolejne badania lekarskie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?