Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon nie był taki, jak oczekiwali. Lublinianie szukają szkoleniowca

DH
Fot. Lukasz Kaczanowski/Kurier Lubelski/Polska Press
Start Lublin w niedzielę skończył sezon Tauron Basket Ligi. Ostatni rok był dla lublinian porażką. O brak powtórki ma zadbać nowy trener.

Wyjazdowym spotkaniem z Anwilem gracze Startu Lublin podsumowali w niedzielę rozgrywki 2015/2016 Tauron Basket Ligi. Przebieg spotkania we Włocławku to idealny epilog ostatniego roku pracy w wykonaniu czerwono-czarnych – walczyli, starali się, a produkt w postaci wyniku i tak był mierny.

Start po 32 kolejkach zamknął tabelę z fatalnym bilansem 4-28. Zawodnicy zdają sobie sprawę ze swojej porażki. Alan Czujkowski stwierdził nawet, że drużyna po prostu „dała ciała”. Nieco łagodniejszy w osądach jest Marcin Salamonik. – Cztery zwycięstwa w całym sezonie to nie to, na co liczyliśmy – mówi kapitan Startu. – Z drugiej strony, był pechowy. Doliczyliśmy się ostatnio z chłopakami pięciu spotkań, które przegraliśmy rzutem w ostatniej sekundzie. Do tego 4-5 meczów przegraliśmy w końcówce, gdy przez większość gry prowadziliśmy albo walka była wyrównana. Wynik dziesięciu, jedenastu spotkań spokojnie mógł być odwrotny na naszą korzyść. Wtedy ten bilans wyglądałby lepiej – dodaje.

Niestety nie był, a przyczyn tak złych rozgrywek jest kilka. – Mieliśmy trzech trenerów, było trochę zmian w składzie – wylicza Salamonik. – Start sezonu mieliśmy całkiem niezły i równie dobrze, gdybyśmy mieli trochę więcej szczęścia, mogliśmy zacząć bilansem 4:1, a nie 1:4. Nie byłoby wówczas nerwowych ruchów, pracowalibyśmy spokojniej i może wyglądałoby to inaczej – zwraca uwagę.

W przyszłych rozgrywkach lubelski ekstraklasowicz nie może pozwolić sobie na powtórkę, bo prawdopodobnie do regulaminu ligi wrócą spadki. Pomóc w uniknięciu relegowania ma nowy trener. Michał Sikora, który prowadził zespół przez ostatnie miesiące, zostanie w klubie na stanowisku asystenta. – Nie mam z tym żadnego problemu. Rozumiem powagę sytuacji – zaznacza Sikora. – Klub chce doświadczonego trenera, bo to będzie dla nas ważny sezon. Ja doświadczenia nie mam. To była fajna przygoda, wiele się nauczyłem, ale rola asystenta też mi odpowiada. Lubię swoją robotę – śmieje się. – Czy chciałbym dalej prowadzić drużynę? Pewnie, że bym chciał, ale jestem młodym szkoleniowcem, jeszcze dostanę swoją szansę.

Prezes klubu Arkadiusz Pelczar jest w trakcie poszukiwania nowego opiekuna drużyny. Jak udało nam się dowiedzieć, najpoważniejsza jest opcja zagraniczna, wschodnioeuropejska.

Sikora poprowadzi Start do końca maja. – Zawodnicy dostali tydzień wolnego. Potem będziemy trenować trzy razy w tygodniu i pracować nad poprawą indywidualnych umiejętności graczy – mówi trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski