18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze dostali ultimatum: Muszą zdobyć osiem punktów

Kamil Balcerek
Marcin Malicki wierzy, że do cięć wynagrodzeń nie dojdzie.
Marcin Malicki wierzy, że do cięć wynagrodzeń nie dojdzie. Karol Wiśniewski
Zdobycie ośmiu punktów w czterech najbliższych meczach ligowych, w innym wypadku cięcia wynagrodzeń zapisanych w kontraktach o 20 procent - takie ultimatum postawili działacze siatkarskiej Avii Świdnik zawodnikom podczas posiedzenia klubowego zarządu.

Spotkanie zarządu poświęcone było analizie dotychczasowych wyników zespołu, który po czterech ligowych kolejkach zajmuje w tabeli pierwszej ligi trzecie miejsce od końca, a z rozgrywek Pucharu Polski odpadł po pierwszym rozegranym meczu. - Musieliśmy podjąć pewne kroki, bo obecna sytuacja zespołu nie jest zadowalająca - tłumaczy Marian Chałas, prezes klubu. - Jeśli drużyna w najbliższych czterech meczach nie zdobędzie ośmiu punktów, zdecydujemy się na cięcia miesięcznych wynagrodzeń. Mam jednak nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie i szybko wyjdziemy z dołka.

Avia w szóstej ligowej kolejce zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z zamykającą tabelę drużyną AZS PWSZ Nysa (w ten weekend świdniczanie pauzują), następnie przed własną publicznością podejmie drugi od końca Pronar Parkiet Hajnówka (środa, 18 listopada). 21 listopada świdniczanie pojadą do Gorzowa na mecz z GTPS, a w czwartym meczu ujętym w ultimatum zmierzą się przed własną publicznością z Energetykiem Jaworzno (28 listopada).

Przynajmniej teoretycznie zadanie postawione przez zarząd wydaje się do osiągnięcia. - Byłem i jestem przeciwnikiem kar finansowych, mam jednak nadzieję, że groźba cięć podziała mobilizująco - komentuje zaistniałą sytuację Krzysztof Lemieszek, szkoleniowiec Avii.

- Byliśmy trochę zaskoczeni decyzją zarządu, bo Avia dysponuje w tym sezonie nowym składem i żeby odnosić wyniki potrzeba nam trochę czasu - dodaje Marcin Malicki, środkowy zespołu. - Będziemy chcieli udowodnić, że grać potrafimy. Trzeba jednak przyznać, że decyzja zarządu nam nie pomogła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski