Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze LUK Lublin od porażki po tie-breaku z ekipą Cerrad Enea Czarni Radom zainaugurowali nowy sezon Plusligi. Zobacz zdjęcia

Krzysztof Szuptarski
Wojciech Szubartowski
Siatkarze LUK Lublin od porażki po tie-breaku z ekipą Cerrad Enea Czarni Radom zainaugurowali nowy sezon PlusLigi. Sobotnia potyczka w hali Globus była niezwykle zacięta. Lublinianie przegrywali już w setach 0:2, doprowadzili do remisu, jednak decydująca partia padła łupem radomian. Statuetkę MVP otrzymał zawodnik gości Piotr Łukasik.

Gospodarze byli faworytem sobotniej potyczki, jednak nie mogli zlekceważyć radomian, którzy w okresie przygotowawczym wygrali po tie-breaku z żółto-czarnymi, podczas turnieju w hali Globus o puchar prezydenta Lublina.

Początek pierwszego seta to walka punkt za punkt, a dopiero po autowym ataku Jendryka radomianie odskoczyli na dwa oczka (8:6). Po asie serwisowym Borgesa przewaga gości wzrosła do trzech punktów (11:8). Lublinianie co prawda zbliżali się do gości na punkt, jednak po nadzianiu się na wysoki blok radomian Szerszenia, Czarni w końcówce tej części gry wygrywali aż 22:16. Pierwszą partię zakończył ostatecznie Lemański atakiem ze środka (25:18).

W drugiej odsłonie radomska ekipa szybko odskoczyła na dwa oczka (4:2), gdy Lemański zablokował Szerszenia. Żółto-czarni dogonili przyjezdnych (6:6) i w kolejnym okresie toczyła się wyrównana walka. Po ataku Schulza w antenkę, to LUK miał jednak dwa punkty przewagi (11:9). Od stanu 12:10 dla lublinian, goście zanotowali serię 5:0 i prowadzili już 15:12, a następnie 17:13. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza dogonili jednak Czarnych (17:17). W końcówce tego seta był jeszcze remis 21:21, ale potem lepiej na boisku prezentowali się radomianie, wygrywając drugą partię 25:22 po asie serwisowym Lemańskiego.

Podrażnieni takim obrotem sprawy lublinianie rozpoczęli kolejnego seta od prowadzenia 5:0. Po asie serwisowym Szerszenia LUK miał już 7-punktową zaliczkę (12:5) i nie pozwolił już dogonić się rywalom, zwyciężając pewnie trzecią partię 25:12.

Nie załamało to radomian, którzy czwartą odsłonę zaczęli od prowadzenia 10:6, po tym jak Malinowski nadział się na podwójny blok. LUK odrobił straty, w kolejnej fazie seta wypracował sobie trzy oczka zaliczki (18:15) i nie dał się już dogonić. Czwartą partię uderzeniem po przekątnej z lewego skrzydła zakończył Włodarczyk.

Do połowy tie-breaka lepiej radzili sobie gospodarze (7:5, 9:7). Radomianom udało się jednak doprowadzić do remisu (9:9), aby po chwili wyjść na prowadzenie 13:11. Goście mieli piłki meczowe, przy stanie 14:12. Dwa kolejne punkty zdobyli gospodarze (14:14). Skuteczny atak Borgesa dał Czarnym kolejną szansę na skończenie meczu, ale ponownie obronną ręką wyszli lublinianie. Mecz zakończył się dopiero kilka akcji później. Po grze na przewagi i akrobatycznym ataku Łukasika przyjezdni wygrali 20:18 i cały pojedynek 3:2.

LUK Lublin – Cerrad Enea Czarni Radom 2:3 (18:25, 22:25, 25:12, 25:23, 18:20)

LUK: Nowakowski 9, Komenda 6, Malinowski 9, Szerszeń 18, Jendryk 10, Włodarczyk 23, Watten (libero), Tavares, Romać 1. Trener: Dariusz Daszkiewicz

Czarni: Schulz 21, Tammemaa 9, Borges 13, Łukasik 23, Lemański 14, Woicki 1, Masłowski (libero), Nowak, Rusin, Gąsior, Warda, Firszt. Trener: Jacek Nawrocki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski