Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze LUK Lublin przegrali niespodziewanie w hali Globus z ostatnią w tabeli Stalą Nysa. Zobacz zdjęcia

Krzysztof Szuptarski
Wojciech Szubartowski
Siatkarze LUK-u Lublin przegrali w poniedziałkowy wieczór z ekipą Stali Nysa 0:3, w meczu 12. kolejki PlusLigi. To druga porażka z rzędu i siódma w sezonie 2021/22 podopiecznych trenera Dariusza Daszkiewicza. Najwięcej emocji dostarczyła pierwsza partia spotkania, w której goście triumfowali po grze na przewagi 32:30.

Co prawda zdecydowanym faworytem poniedziałkowej potyczki był LUK Lublin, jednak gospodarze nie mogli zlekceważyć rywali. Zamykający ligową tabelę nyszanie, pokazali bowiem już kilka razy w tym roku, że potrafią walczyć z czołowymi drużynami w lidze i planowali zrobić wszystko, aby w końcu odnieść w hali Globus premierową wygraną w tym sezonie.

Team z województwa opolskiego zgromadził w trwającej kampanii zaledwie trzy punkty, które zdobył po przegranych tie-breakach z zespołami PGE Skry Bełchatów, GKS Katowice oraz Indykpolu AZS Olsztyn. Z kolei lublinianie przed tym starciem mieli na koncie 14 oczek, zajmując ósmą pozycję w tabeli PlusLigi (5 zwycięstw i 6 porażek).

Poniedziałkowa konfrontacja rozpoczęła się od wyrównanej walki punkt za punkt (6:6), a chwilę potem gospodarze mieli już cztery oczka przewagi (10:6) po udanych zagrywkach Jakuba Wachnika. Goście szybko doprowadzili jednak do remisu 10:10, zdobywając cztery punkty z rzędu. Nyszanom udało się w połowie seta odskoczyć na 15:13 i wówczas o czas poprosił lubelski szkoleniowiec Dariusz Daszkiewicz.

Po dwóch asach serwisowych Wojciecha Włodarczyka, LUK ponownie prowadził 17:16. W końcowej fazie seta miejscowi po udanym bloku wygrywali 20:18, ale za chwilę tablica wyników znowu pokazywała remis 20:20. Pomimo dwóch piłek setowych dla lublinian (24:22), premierowa odsłona zakończyła się grą na przewagi, którą ostatecznie zwyciężył team z Nysy 32:30.

Goście podbudowani wygraniem pierwszego seta szybko objęli prowadzenie 2:0 w drugim. LUK po udanych zagrywkach Konrada Stajera zdobył jednak cztery punkty z rzędu, odskakując na 4:2, a następnie 9:5. Przyjezdni nie poddawali się, dogonili miejscowych (13:13) i za chwilę prowadzili 17:15.

Lublinianie szybko doprowadzili do remisu, aby za moment przegrywać trzema oczkami (19:22). Tym razem to Stal miała dwie piłki setowe (24:22). Zespół trenera Daniela Plińskiego wykorzystali pierwszą z nich, wygrał drugą partię 25:22, obejmując prowadzenie w całym meczu 2:0.

Set numer trzy to początkowo prowadzenie gospodarzy 4:2, ale ekipa z Nysy znowu wywalczyła trzy oczka z rzędu i wygrywała 5:4. Dobra gra lublinian spowodowała, że odskoczyli oni na trzy punkty (9:6). Drużyna z województwa opolskiego dogoniła szybko gospodarzy (10:10), by za chwilę po udanym bloku prowadzić 12:10.

W połowie tej części gry goście mieli trzy oczka zaliczki (16:13) i podobnie w końcówce, to Stal miała nadal 3-punktową przewagę (21:18, 23:20). Ekipie trenera Dariusza Daszkiewicza nie udało się już odwrócić losów pojedynku i goście wywieźli dzięki temu komplet punktów z Lublina.

LUK Lublin - Stal Nysa 0:3 (30:32, 22:25, 22:25)

LUK: Nowakowski 5, Wachnik 9, Filipiak 19, Pająk 1, Stajer 6, Włodarczyk 17, Watten (libero) oraz Romać 1, Jóźwik, Gniecki, Gregorowicz (libero). Trener: Dariusz Daszkiewicz

Stal: Zajder 6, Dębski 5, Komenda 1, Ben Tara 23, M’Baye 4, Kwasowski 13, Dembiec (libero) oraz Szwaradzki, Penczew 4. Trener: Daniel Pliński

Sędziowali: Marek Lagierski, Marek Budzik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski