Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze LUK Lublin rozpoczęli drugą rundę od wyjazdowej porażki z Jastrzębskim Węglem

Krzysztof Szuptarski
Jastrzębski Węgiel
3 stycznia wystartowała druga runda rozgrywek siatkarskiej PlusLigi. Ekipa LUK Lublin zagrała na wyjeździe z aktualnym mistrzem Polski - Jastrzębskim Węglem, ulegając rywalom 0:3. To czwarta z rzędu porażka lublinian w krajowej elicie. MVP meczu został czeski atakujący Jan Hadrava, zdobywając 13 punktów dla gospodarzy.

Zdecydowanym faworytem konfrontacji byli siatkarze Jastrzębskiego Węgla, zajmujący przed meczem z lublinianami pozycję wicelidera tabeli PlusLigi. Dodatkowo mistrzowie Polski pod koniec grudnia zakontraktowali doświadczonego węgierskiego atakującego Arpada Barotiego, który ma zastąpić w zespole kontuzjowanego wcześniej Francuza Stephena Boyera.

Z kolei podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza do meczu w Jastrzębiu-Zdroju przystąpili poważnie osłabieni. W składzie lublinian nie pojawił się bowiem lider zespołu Wojciech Włodarczyk, który już w ostatniej potyczce z Aluronem CMC Wartą Zawiercie zmagał się z problemami zdrowotnymi i wystąpił wówczas na własną odpowiedzialność.

Pierwszy set był wyrównany tylko do stanu 6:6, gdyż później gospodarze zdobyli trzy oczka z rzędu, po punktowym bloku Tomasza Fornala, odskakując na 9:6. W połowie tej partii jastrzębianie mieli już siedem punktów przewagi (16:9) i pewnie kroczyli po triumf w tej części gry.

Ostatecznie premierowa odsłona zakończyła się wysokim zwycięstwem miejscowych 25:15, a kropkę nad i postawił Francuż Trevor Clevenot, atakując po rękach lublinian. Jastrzębski Węgiel popisał się w pierwszym secie aż siedmioma blokami punktowymi.

Partia numer dwa początkowo miała podobny przebieg do pierwszej, bowiem po ataku Jakuba Wachnika tablica wyników pokazywała remis 6:6. Miejscowi wypracowali sobie co prawda trzy oczka zaliczki (11:8), ale chwilę potem po zablokowanym ataku Jurija Gladyra był znowu remis (12:12).

Od tego momentu cztery punkty z rzędu zdobyli gospodarze, odskakując na 16:12. W końcowej fazie seta lublinianie zmniejszyli straty (19:21), jednak ostatnie piłki należały już do mistrzów Polski, którzy wygrali drugą partię 25:21, obejmując prowadzenie w meczu 2:0.

Team z Koziego Grodu nie zamierzał się poddawać, tocząc w trzecim secie walkę punkt za punkt do stanu 19:19. Za chwilę jednak Wachnik zagrał w siatkę, udanym blokiem popisał się Łukasz Wiśniewski, a Szymon Romać posłał piłkę w aut i w efekcie gospodarze byli coraz bliżej końcowego triumfu (22:19).

Ambitni lublinianie nie odpuszczali i po zatrzymaniu ataku Clevenota, praktycznie dogonili jastrzębian (22:23). Ostatnie dwa punkty zdobyli jednak miejscowi, wygrywając tę część gry 25:22 i cały mecz 3:0.

Jastrzębski Węgiel – LUK Lublin 3:0 (25:15, 25:21, 25:22)

Jastrzębski: Hadrava 13, Popiwczak (libero), Toniutti 1, Wiśniewski 11, Gladyr 6, Clevenot 9, Fornal 12 oraz Baroti, Tervaportti. Trener: Andrea Gardini

LUK: Pająk 2 , Filipiak 4, Wachnik 13, Jóźwik 12, Nowakowski 7, Stajer 2, Watten (libero) oraz Sobala, Romać 6, Gniecki, Peszko, Gregorowicz (libero). Trener: Dariusz Daszkiewicz

Sędziowali: Maciej Kolendowski, Damian Lic

Milionowe dotacje z miejskiej kasy na sport zawodowy w Lublinie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski