Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza do środowej konfrontacji w Jastrzębiu-Zdroju przystąpią opromienieni zwycięstwem w ostatniej kolejce przed własną publicznością po tie-breaku z mistrzem kraju i dwukrotnym triumfatorem Ligi Mistrzów, ekipą Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle.
MVP meczu z kędzierzynianami został lubelski przyjmujący Nicolas Szerszeń, który zdobył ogółem 18 oczek, mając 52% skuteczności ataku.
– Jak już wygraliśmy czwartą partię, to czuliśmy, że jesteśmy w stanie zwyciężyć w całym meczu. Wydaje mi się, że właśnie stąd wziął się ten ogień. Rywale zawahali się trochę, a my mocno rozpoczęliśmy decydującą partię – mówi Nicolas Szerszeń, który przed kampanią 2022/23 zasilił barwy klubu z Lublina.
– Moim zdaniem wygrać z taką drużyną to nie jest banalna rzecz i mentalnie nas to na pewno bardzo wzmocniło. Przed nami teraz kolejne ciężkie spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju, będzie trudno wygrać, ale widać, że potrafimy walczyć z mocnymi zespołami, więc postaramy się triumfować również i tam – dodaje.
Jastrzębianie obecnie zajmują trzecią pozycję w ligowej tabeli, mając na koncie 41 pkt. (13 zwycięstw i 4 porażki). W ostatnim czasie złapali jednak lekka zadyszkę, bowiem 11 grudnia przegrali we własnej hali z Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn-Koźle 2:3 i tuż przed świętami ulegli w wyjazdowym starciu Indykpolowi AZS Olsztyn 1:3.
W międzyczasie wicemistrzowie kraju pokonali jednak na wyjeździe GKS Katowice 3:0 (17 grudnia) oraz u siebie francuski Montpellier 3:0 (13 grudnia), w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wcześniej Jastrzębski w rozgrywkach Champions League sezonu 2022/23 wygrał wszystkie trzy spotkania, po 3:1 – na wyjazdach z Francuzami i niemieckim VfB Friedrichshafen oraz we własnej hali 3:0 z serbską Vojvodiną NS Seme Nowy Sad i jest liderem grupy A.
LUK z 8 zwycięstwami i 9 porażkami zajmuje jedenaste miejsce w tabeli PlusLigi, mając 4-punktową stratę do ósmej PGE Skry Bełchatów. Jeśli żółto-czarni będą nadal w takiej formie, jak w ostatnim starciu z kędzierzynianami, to na pewno nie stoją na straconej pozycji w najbliższej potyczce w Jastrzębiu-Zdroju.
– Mieliśmy wymarzony koniec roku we własnej hali, wygrywając z chyba najbardziej utytułowanym zespołem w naszym kraju. Jest jednak jeszcze szansa, aby to poprawić w środowej konfrontacji z aktualnym wicemistrzem Polski – podkreśla Dariusz Daszkiewicz, szkoleniowiec LUK.
W składzie Jastrzębskiego występuje m.in. sześciu zawodników zagranicznych: Francuzi - Benjamin Toniutti, Stephen Boyer i Trevor Clevenot, Czech Jan Hadrava, Ukrainiec Jurij Gladyr oraz Fin Eemi Tervaportti.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?