Siatkarze MKS Avia Świdnik skompletowali kadrę na nadchodzący sezon w pierwszej lidze. Celem czołowa ósemka

W gronie wzmocnień są między innymi zawodnicy, którzy mają doświadczenie w krajowej elicie. Avia wróciła na zaplecze PlusLigi po pięciu latach występów w drugiej lidze.

Świdnicki klub pomyślnie przeszedł audyt zlecony przez Polską Ligę Siatkówki S.A pod kątem gry na zapleczu PlusLigi, otrzymując pozytywną odpowiedź ze strony PLS 12 czerwca. Od tego czasu rozpoczęła się intensyfikacja działań na rynku transferowym, związana z kompletowaniem kadry na przyszły sezon.

Kilka nowych nazwisk i wzmocnień okazało się sporym zaskoczeniem, jak między innymi pozyskanie duetu dwóch doświadczonych środkowych - Łukasza Swodczyka i Damiana Borucha, mających za sobą występy w klubach PlusLigi.

– Po otrzymaniu pozytywnej decyzji od władz PLS, mieliśmy bardzo mało czasu na skompletowanie kadry. W czerwcu okienko transferowe praktycznie domyka się, a grupa zawodników ciekawych i wartościowych jest już bardzo mała. Z tego powodu nasze działania były niezwykle zintensyfikowane i stąd takie ruchy personalne – podkreśla Radosław Szczerba, prezes klubu.

– Mamy świadomość wymagań i zmian, jakie stawia przed nami I liga. Myślę, że stworzyliśmy drużynę, która powalczy o pierwszą ósemkę i to jest naszym głównym celem sportowym. Tak, aby mieć już pewny ligowy byt. Liczę, że zespół wiele razy zaskoczy wszystkich pozytywnie, choć zdajemy sobie też doskonale sprawę, jakimi mocnymi składami dysponują inne drużyny. Mamy na pewno świadomość, że liga będzie trudna, wiemy czego się spodziewać i na pewno nie zamierzamy być chłopcem do bicia. Jak mówi przecież stare przysłowie sportowe, to nie papier gra na boisku – dodaje.

Oprócz wspomnianych Łukasza Swodczyka i Damiana Borucha do świdnickiej drużyny dołączyło jeszcze pięciu nowych siatkarzy: przyjmujący Karol Rawiak, atakujący Mateusz Rećko, rozgrywający Wiktor Nowak i Michał Tomczak oraz libero Tomasz Kuś.

– Proces negocjacji z nowymi zawodnikami oraz ich menedżerami na pewno nie był łatwy, gdyż o ich pozyskaniu decydowały nie tylko aspekty finansowe. Dochodziły do tego jeszcze cele sportowe, nie tylko te najbliższe, ale również długoterminowe oraz wizja trenera. To wszystko złożyło się na to, że udało namówić się tych zawodników na przejście do Avii. Liczę, że naszą grą dostarczymy kibicom wielu emocji i jako beniaminek pokażemy do tego widowiskową siatkówkę – mówi Radosław Szczerba.

W świdnickiej drużynie pozostanie także siedmiu graczy z poprzedniego sezonu: przyjmujący Marcin Kurek, Artur Sługocki i Jakub Guz, libero Dariusz Bonisławski, środkowi Konrad Machowicz i Rafał Obermeler. oraz atakujący Bartłomiej Żywno. Ostatnim zawodnikiem, który podpisał kontrakt z Avią przed sezonem 2020/21 jest Obermeler, o czym klub poinformował w poniedziałek wieczorem. Mierzący 201 cm zawodnik przyszedł do Avii w 2018 roku z Lechii Tomaszów Mazowiecki. W swoim drugim sezonie udało mu się wraz z drużyną awansować do I ligi. Wychowanek Łuczniczki Bydgoszcz będzie konkurował grę na środku z Konradem Machowiczem, Łukaszem Swodczykiem i Damianem Boruchem.

– Decyzja o przedłużeniu kontraktu była dosyć prosta. Wizja i ciągły rozwój klubu oraz miasto Świdnik, w którym nic mojej rodzinie nie brakuje jedynie przyspieszyła ten wybór. Cel na następny sezon będzie niezmienny, nadal chcemy wygrywać, a drużyna stworzona przez zarząd i trenera ma nam to zagwarantować. Mieszanka młodości i doświadczenia plus super atmosfera – będzie się działo! – podkreśla Rafał Obermeler

Świdnik ma ogromne tradycje siatkarskie. W 1958 r. Avia po raz pierwszy awansowała do II ligi, a w sezonie 1974/1975 do I ligi. Wtedy w tym mieście nastąpił prawdziwy boom na siatkówkę. Świdniczanie przez prawie 10 lat byli czołową drużyną polskiej siatkówki, a jej zawodnicy, jak Tomasz Wójtowicz i Lech Łasko walczyli nawet w reprezentacji Polski, zdobywając tytuły mistrzów świata i złote medale olimpijskie.

Zespół wywalczył między innymi trzecie lokaty w Pucharze Polski (1974/75) i rok później w mistrzostwach kraju.