Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Mariusz Kowalski wierzy w sukces Avii Świdnik

Kamil Balcerek
- To jest sport. Nic nie można przewidzieć. Ja jestem dobrej myśli, tak samo jak byłem przed spotkaniami w Świdniku. Jednak, jeśli się nie uda, to i tak chciałbym chłopakom podziękować za to, że do tego piątego spotkania doprowadziliśmy - mówi Mariusz Kowalski, na dwa dni przed decydującym starciem w finale play-off drugiej ligi.

Rozmowa z Mariuszem Kowalskim, trenerem siatkarzy Avii Świdnik

W środę (o godz. 18 - red.) zagracie decydujące, piąte spotkanie finału play-off z zespołem AKS V LO Rzeszów. Po dwóch wygranych przed własną publicznością musisz chyba trochę studzić emocje, bo w Rzeszowie łatwo pewnie nie będzie?
Na pewno. Nie będziemy grać we własnej hali, a to był nasz wielki atut. W sobotę wygraliśmy z Rzeszowem dosyć łatwo, w niedzielę nasza gra była już trochę słabsza, ale się udało. W środę wszystko będzie zależeć od dyspozycji dnia, bo wcześniejsze spotkania pokazały, że potencjały obu drużyn są zbliżone. Martwią mnie tylko kłopoty kadrowe. Ostatnio nie trenował z nami Michał Ciupa, który ma problemy z kolanem. Nie wiem, czy będzie mógł zagrać w środę. Jeśli nie, zastąpi go Adam Olejniczek.

W wygranych spotkaniach z Rzeszowem zagraliście bardzo dobrze w bloku i zagrywce. Trzeba też podkreślić, że i na skrzydłach szło Wam nieźle. Głównie za sprawą Adriana Zalewskiego...
Adrian, mimo że niemal przez cały sezon był rezerwowym, zagrał bardzo dobrze. Teraz ma lekkie problemy z barkiem, ale wszyscy musimy zacisnąć zęby. Sezon jest długi, a na leczenie przyjdzie czas po jego zakończeniu. Tymczasem wszyscy musimy się pozbierać na środę i wytoczyć najgroźniejsze działa. Wiem, że przeciwnicy nie mają aż tak wielkich perturbacji w składzie, ale mimo wszystko wierzę w swój zespół.

Gracie w Rzeszowie, w hali przeciwnika, w której w tym sezonie jeszcze nie wygraliście.
Na pewno będą to inne mecze niż w Świdniku. Znamy jednak zespół z Rzeszowa bardzo dobrze i myślę, że mamy na nich taktykę. Musimy ustrzec się błędów, które popełnialiśmy w trakcie ostatnich spotkań w Rzeszowie. Nie zawsze liczyć na siłę, ale grać technicznie. To się sprawdziło w Świdniku i mam nadzieję, że przyniesie nam wygraną w środę.

Czyli jedziecie tam po wygraną?
To jest sport. Nic nie można przewidzieć. Ja jestem dobrej myśli, tak samo jak byłem przed spotkaniami w Świdniku. Jednak, jeśli się nie uda, to i tak chciałbym chłopakom podziękować za to, że do tego piątego spotkania doprowadziliśmy.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski