Leśne Arboretum to projekt zagospodarowania terenu na obrzeżach Tomaszowa Lubelskiego. Pomiędzy nadleśnictwem, pomnikiem Piłsudskiego, a ulicą Siwa Dolina rośnie niewielki obszarowo lasek, wykorzystywany głównie przez mieszkańców miasta i okolic jako „droga na skróty”.
Tajemnicą poliszynela jest też fakt, że zakątek szczególnie umiłowali sobie amatorzy mocniejszych trunków. Dowody? Leżą pod nogami - butelki, puszki, niedopałki.
Leśnicy z Nadleśnictwa Tomaszów postanowili, że pora potraktować ten teren z należnym mu szacunkiem. Bo przecież nie jest to taki zwykły las.
97 lat temu, podczas oficjalnej wizyty w Tomaszowie Lubelskim w tym miejscu na krześle zasiadł sam marszałek Piłsudski, by podziwiać defiladę polskich, dzielnych ułanów po wygranej wojnie polsko-bolszewickiej:
- Chcemy pokazać, że dla nas, leśników historia Polski też jest ważna. A przy okazji podarować mieszkańcom i przyjezdnym kolejne miejsce w którym będą mogli wypoczywać - mówi podleśniczy Karol Jańczuk z Nadleśnictwa Tomaszów.
Co zmieni się w lesie? Przede wszystkim teren zostanie uporządkowany, usunięte mają być wszystkie martwe, chore, zagrażające bezpieczeństwu drzewa. Te prace trwają już od kilku dni. Następnie do lasku wejdą geodeci, by wytyczyć przyszłe alejki. Przy tych staną ławki czy tablice edukacyjno-informacyjne - podkreślające wartość historyczną miejsca. Do tego oczywiście dojdą latarnie i dla bezpieczeństwa - monitoring.
Kiedy będzie można podziwiać „Leśne Arboretum 100-lecia Odzyskania Niepodległości”?
- Na pewno w tym roku - zapewnia Karol Jańczuk i dodaje, że idealnie byłoby zakończyć pracę przed latem, czyli sezonem turystycznym: - Czas pokaże czy się to uda, bo zakres prac jest niemały - mówi podleśniczy.
Tymczasem leśnicy przepraszają mieszkańców za utrudnienia związane z pracami i proszą o cierpliwość.
Marszałek w Tomaszowied
Józef Piłsudski w Tomaszowie Lubelskim gościł dwa razy. „Leśne Arboretum 100-lecia Odzyskania Niepodległości” upamiętni drugą z wizyt, której 97-lecie będziemy obchodzić dokładnie we wtorek - 20 marca.
W kronice z tego czasu tak opisano przyjazd i powitanie marszałka:
„Tomaszowscy rajcowie i co znamienitsi obywatele miasta wyprzęgli konie i sami ciągnęli ów powóz, by dopiero po jakimś czasie ponownie wprzęgnąć konie.”
Tak dziwny, jakby się dziś wydawało sposób przyjmowania znamienitych gości nie był w tamtym czasie niczym niezwykłym.
Po oficjalnych powitaniach marszałek przejechał powozem właśnie do tzw. Siwej Doliny, gdzie dziś leśnicy tworzą arboretum. Tu, po mszy świętej udekorował Srebrnymi Krzyżami Virtuti Militari sztandary 1 Pułku Ułanów Krachowieckich i 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich.
Ordery odebrało również 250 ułanów i artylerzystów, którzy szczególnie dzielnie walczyli z bolszewikami. Wyjątkową dla tomaszowian uroczystość zakończyła się widowiskowo.
Przed stojącym na podium, z buławą w ręku marszałkiem przedefilowały konno tysiące ułanów z trzech pułków i 6 Dywizjonu Artylerii Konnej.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?