Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skansen w Lublinie: Sprawdź, jak w przedwojennym miasteczku leczyło się zęby (ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
Wnętrze nowej ekspozycji w Muzeum Wsi Lubelskiej: gabinet dentystyczny jak z 1939 roku
Wnętrze nowej ekspozycji w Muzeum Wsi Lubelskiej: gabinet dentystyczny jak z 1939 roku Krzysztof Wasilczyk/Muzeum Wsi Lubelskiej
Gabinet dentystyczny rodem z 1939 roku i przedwojenny sklep kolonialno-galanteryjny - skansen zaprasza do odkrywania nowych wystaw.

Dzięki jednej z nowych ekspozycji poznamy bolesną prawdę - w jakich warunkach mieszkańcy lubelskich miasteczek leczyli zęby w 1939 roku.

W latach 30. do dentysty trzeba było dojechać, nie inaczej było w województwie lubelskim. - Na 63 miasteczka i dziewięć miejscowości o statusie miast było w tym czasie w regionie około 20 gabinetów dentystycznych. Pracowało w nich w sumie 31 dentystów, w tym 25 kobiet - mówi Łucja Kondratowicz-Miliszkiewicz, kustosz Muzeum Wsi Lubelskiej i autorka scenariusza do ekspozycji gabinet dentystyczny.

Wyposażenie wystawy pochodzi z wielu miejscowości. Pierwszymi eksponatami były narzędzia z gabinetu w Trawnikach, to m.in. kleszcze do wyrywania zębów czy lusterko dentystyczne. One trafiły do Muzeum Wsi Lubelskiej w połowie lat 90. XX wieku. Wiertarka poruszana za pomocą pedału pochodzi z dawnego gabinetu protetycznego w Siennicy Królewskiej koło Krasnegostawu. Wiertarka wykonywała 2 tysiące obrotów na minutę. - Szafka na instrumenty medyczne pierwotnie stała w gabinecie lekarskim, prowadzonym w Nowym Targu przez doktora Bolesława Lacewicza, dyrektora miejscowego szpitala. Do nas trafiła z Łęcznej, bo ten lekarz tam się urodził - dodaje Łucja Kondratowicz-Miliszkiewicz.

Pracownicy Muzeum Wsi Lubelskiej mają nadzieję, że ze skansenem skontaktują się osoby, które zechcą przekazać mu wyposażenie medyczne sprzed II wojny światowej. - Mamy w planach stworzenie apteki, które przed wojną działały w większości miejscowości. W przyszłości powstanie też ekspozycja z wyposażeniem miasteczkowego gabinetu lekarskiego - zaznacza Łucja Kondratowicz-Miliszkiewicz.

Gabinet dentystyczny został urządzony w kopii domu z Zemborzyc, podobnie jak ekspozycja prezentująca sklep kolonialno-galanteryjny. W środku jest ponad tysiąc eksponatów. Wzorem dla kustosza Grzegorza Miliszkiewicza, twórcy scenariusza wystawy, było zdjęcie wnętrza z 1936 roku, przedstawiające sklep Teofila Oleszka z Frampola.

Na wystawie zobaczymy m.in. dystrybutor do nafty firmy „Karpaty”, z którego klientom nalewano naftę do lamp, czy kołnierzyki doczepiane do koszuli. Muzeum postarało się o zebranie oryginalnych opakowań produktów z okresu dwudziestolecia międzywojennego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski