Darmowa nauka w lubelskich szkołach tylko w teorii
Według relacji jednego z rodziców, nauczycielka z tej placówki domagała się na zebraniu, by rodzice zrzucili się na odtwarzacz audio (koniecznie z wyjściem USB), duży dywan na podłogę w klasie i kwiatki w doniczkach. Chodziło o wychowawczynię jednej z pierwszych klas. Elżbieta Satowska, dyrektorka SP nr 30, zapewniła, że wszystkie składki w szkole są dobrowolne, a prośby nauczycielki na pewno nie miały charakteru roszczeniowego.
Lublin: Nauczycielka wymagała od rodziców zakupów do klasy
Wydział Oświaty i Wychowania od razu zadeklarował, że wyjaśni całą sytuację. W piątek jego dyrektorka Ewa Dumkiewicz-Sprawka, poinformowała nas, że zareagowała jeszcze w tym samym dniu, w którym dowiedziała się o tej sprawie. Zasugerowała dyrektorce, by na spotkaniu przeprosiła rodziców za ten incydent. Dyrektor Satowska ma również złożyć formalne wyjaśnienia w tej sprawie.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?