Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna 2:2. Pokazali charakter

Karol Kurzępa
Śląsk Wrocław kontra Górnik Łęczna
Śląsk Wrocław kontra Górnik Łęczna Tomasz Hołod/Polska Press
W 29. kolejce Lotto Ekstraklasy piłkarze z Łęcznej zremisowali 2:2 ze Śląskiem we Wrocławiu. Nie po raz pierwszy w tym sezonie zielono-czarni pokazali w ligowym spotkaniu dwa oblicza. Do przerwy przegrywali 0:2 po bezbarwnej grze, natomiast w drugiej połowie zaprezentowali się ze zdecydowanie lepszej strony.

Do pewnego momentu wszystko wskazywało na pewną wygraną miejscowych. Tuż po pierwszym kwadransie gry, gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą gola Kamila Bilińskiego. Napastnik Śląska otrzymał kapitalne podanie piętą od będącego tyłem do bramki Sito Riery i strzałem pomiędzy nogami Sergiusza Prusaka wpisał się na listę strzelców.

Po zdobytej bramce, wrocławianie nadal naciskali na podopiecznych Franciszka Smudy. Drugie trafienie dla miejscowych wydawało się kwestią czasu i Śląsk podwyższył rezultat w 42. minucie. Tym razem, po składnej akcji całego zespołu, do protokołu meczowego wpisał się Robert Pich.

Po zmianie stron ekipa prowadzona przez trenera Jana Urbana mogła postawić kropkę nad "i" w postaci trzeciego gola, ale nie wykorzystała swoich szans.

Niespodziewanie to "Górnicy" zdobyli bramkę kontaktową. Po wrzutce z lewego skrzydła Grzegorza Bonina, zupełnie niepilnowany
w polu karnym Szymon Drewniak, dzięki celnej główce umieścił piłkę w siatce. Warto odnotować, że już drugi raz w trakcie tej rundy 23-latek wszedł na boisko po przerwie i strzelił gola. Podobnej sztuki dokonał w wygranym starciu z Arką Gdynia.

Trafienie Drewniaka obudziło w szeregach łęcznian nadzieję na korzystny rezultat. Zielono-czarni dążyli do wyrównania i dopięli swego w 81. minucie. Futbolówka wpadła wówczas do bramki po szczęśliwym "centrostrzale" Javiego Hernandeza, który zaskoczył strzegącego bramki Śląska Mariusza Pawełka.

Więcej bramek we Wrocławiu już nie padło i obie drużyny podzieliły się punktami. Dla walczącego o trzymanie Górnika był to dziewiąty remis w obecnych rozgrywkach.

Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna 2:2 (2:0)

Bramki: Biliński 16, Pich 42 - Drewniak 57, Hernandez 81

Śląsk: Pawełek – Dankowski, Celeban, Kokoszka, Lewandowski, Kovacević, Stjepanović (88 Augusto), Pich, Madej (81 Engels), Riera, Biliński (64 Zwoliński). Trener: Jan Urban

Górnik: Prusak – Matei, Pitry, Komor, Jarecki, Bonin, Sasin (69 Ubiparip), Tymiński (46 Drewniak) , Piesio (61 Grzelczak), Hernandez, Śpiączka. Trener: Franciszek Smuda

Żółte kartki: Riera, Dankowski - Tymiński, Hernandez

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski