Trzy słupki uniemożliwiają wyjazd z ulicy Olejnej w Lubartowską. Pojawiły się w tym miejscu 1 sierpnia. Dotychczas samochody – należące np. do mieszkańców, ale też zaopatrujące restauracje działające na Starym Mieście (teren jest strefą zamieszkania, mogą tam wjeżdżać tylko określone pojazdy) – mogły wjeżdżać ulicą Noworybną, wyjazd odbywał się Olejną. Odkąd pojawiły się słupki druga opcja jest niedostępna, auta wyjeżdżają więc przez Noworybną.
W poniedziałek w tej sprawie rada dzielnicy Stare Miasto, grupa mieszkańców i działających tu przedsiębiorców spotkała się na miejscu z miejskimi urzędnikami. Mieszkańcy podkreślali, że postawienie słupków było dla nich zaskoczeniem. - Postawili je nocą, nikogo nie informując – mówił jeden z mężczyzn. - Wracam z urlopu, a tu mam słupki pod balkonem – dodawała Ewa Koziara z ul. Olejnej.
Mieszkańcy zwracali uwagę, że wyjazd w Lubartowską przez Noworybną jest dużo bardziej niebezpieczny niż przez Olejną, bo widoczność jest tam gorsza. Ewa Koziara podkreślała też, że po zmianach ruch na Olejnej znacznie się zwiększył: - A dzieci z kamienic wychodzą tu bezpośrednio na wąską ulicę. Kto teraz zadba o ich bezpieczeństwo, kto zatrzyma auta pędzące od strony Rynku?
- A co będzie, jeśli wybuchnie pożar? - dopytywali też mieszkańcy. Podstawowe pytanie brzmiało jednak: po co właściwie postawiono te trzy słupki?
Dariusz Działo, dyrektor Wydziału Zarządzania Ruchem i Mobilnością Urzędu Miasta Lublin, zapewniał, że straż pożarna ma sprzęt i w razie potrzeby wyłamie słupki. Przekonywał też, że rada dzielnicy Stare Miasto sama o słupki wnioskowała. - Uzgodniliśmy to ustnie na przełomie lutego i marca, więc dziwi nas obecne stanowisko rady dzielnicy – podkreślał.
Michał Makowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto mówił, że chodziło o coś zupełnie innego. - Rozmawialiśmy o słupkach pneumatycznych, które umożliwiają ruch w jedną stronę – tak, żeby można było wjeżdżać od strony ulicy Noworybnej, a wyjeżdżać Olejną. Absolutnie nie chcieliśmy zamykać wyjazdu z Olejnej w Lubartowską – podkreślał. - Jednocześnie dzięki temu rozwiązaniu możliwe byłoby rejestrowanie, jakie samochody wjeżdżają na Stare Miasto – dodał.
Dariusz Działo zaproponował najpierw, żeby obecne rozwiązanie jeszcze przez jakiś czas funkcjonowało w tym miejscu – w ramach eksperymentu. - Dajmy sobie czas. Wprowadzimy lustro, dodatkowe oznakowanie – wyliczał.
- Jeśli w czasie tego „eksperymentu” wydarzy się jakaś tragedia to rozumiem, że pan weźmie na siebie odpowiedzialność – polemizował z nim jeden z mieszkańców.
Ostatecznie, po blisko godzinnej dyskusji, dyrektor Działo zapowiedział, że słupki zostaną usunięte. - Musi zostać jednak podjęta uchwała rady dzielnicy w tej sprawie – podkreślił.
Przedstawiciele rady dzielnicy zapowiedzieli, że uchwałę podejmą najszybciej, jak tylko będzie to możliwe.
- Makabryczne zabójstwo studentki w Lublinie. Zabójca odgryzł ofierze usta
- Sierpniowy weekend nad jeziorem Firlej. Zobacz galerię zdjęć
- Radość kibiców była ogromna. Zobacz zdjęcia trybun
- Zjawiskowa narzeczona nowego bramkarza Motoru. Zdjęcia
- Zalane ulice i połamane drzewa w centrum Lublina. Zobacz
- Piękna i gorąca sobota. W taką pogodę to tylko do Okuninki
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?