Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służbowe karty płatnicze lubelskich urzędników. Jakie mieli wydatki?

Sławomir Skomra
archiwum
375 zł w pijalni piwa i ponad 1,2 tys. zł w restauracji na Rynku. Wiemy, na co szły pieniądze ze służbowych kart ratusza.

Fundacja Wolności, pilnie przyglądająca się lubelskim instytucjom publicznym, poprosiła ratusz o informacje dotyczące służbowych kart płatniczych.

Takie karty ma w Urzędzie Miasta Lublin 16 osób. Od kierowcy, przez szeregowych urzędników, po ścisłe kierownictwo miasta.
Każda karta ma określony limit wydatków. Zaznaczmy, że nieograniczony czasowo. Czyli jak się limit wyczerpie, to karta jest ponownie zasilana.

Prezydent Krzysztof Żuk ma do dyspozycji 10 tys. złotych. Tak samo jego zastępcy oraz przewodniczący Rady Miasta Piotr Kowalczyk.

Mariusz Sagan, dyrektor miejskiego Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów, może służbowo wydać 15 tys. zł. Ewelina Graban, główny specjalista w Wydziale Kultury, ma do dyspozycji 20 tys. złotych.

Ale i tak największy budżet służbowy ma Krzysztof Łątka, dyrektor Wydziału Projektów Nieinwestycyjnych. Jest on posiadaczem dwóch kart, pierwsza ma limit 10 tys. zł, a druga 50 tys. złotych.

- Za pomocą służbowej karty płatniczej można dokonywać wyłącznie płatności związanych z wykonywaniem czynności służbowych. Nasi pracownicy znają te zasady. Dodatkowo każda faktura jest weryfikowana pod katem zasadności i celowości, czuwa nad tym pion finansowy podległy skarbnikowi miasta - tłumaczy Joanna Bobowska z biura prasowego ratusza.
Urzędniczka dodaje, że kart można użyć np. płacąc za obiad goszczącej w Lublinie delegacji albo za noclegi w hotelach podczas podróży służbowych.

Dzięki Fundacji Wolności wiemy też, kiedy i na co używano kart. Wykaz obejmuje okres od 1 lipca 2014 do 13 lipca tego roku.
I tak, kartami opłacano noclegi w hotelach we Wrocławiu, Krakowie, rumuńskim Kiszinowie czy w stolicy Gruzji - Tbilisi.

Za miejskie pieniądze też jedzono i pito. W marcu tego roku wydano 375 zł w Perłowej Pijalni Piwa. Goszczono też w restauracji 16 stołów na lubelskim Starym Mieście, gdzie wydano w sumie ponad 1,2 tys. zł.

Wykaz transakcji nie ujawnia, który z urzędników użył karty, bo wszystkie wydane są na Urząd Miasta.

- Co do zakresu przekazanych danych, ujawniono te, które nie budziły wątpliwości prawnych w zakresie przetwarzania danych i tajemnicy bankowej - mówi Bobowska.

Fundacja nie po raz pierwszy ujawniła wydatki z ratuszowych kart. Jednak co ciekawe, w 2013 roku transakcji było dużo więcej i opiewały na łączną kwotę ponad 212 tysięcy złotych. Od lipca 2014 do lipca tego roku wydano tylko nieco ponad 51 tysięcy złotych. Wcześniej urzędnicy używali 21 kart, a dziś 17. Skąd taka różnica?

- Mniejsza kwota zobowiązań w porównaniu do poprzedniego okresu odzwierciedla bieżące potrzeby - wyjaśnia Bobowska i zaprzecza, jakoby prezydent, po pierwszej takiej akcji Fundacji Wolności, kazał ograniczyć wydatki.

Urzędniczka tłumaczy, że większe wydatki przypadły na czas realizacji projektów unijnych, których dziś jest mniej.

Posiadacze kart kredytowych w ratuszu (Imię i nazwisko,Stanowisko, Limit

Krzysztof Żuk, Prezydent, 10 000 zł
Andrzej Wojewódzki, Sekretarz, 10 000 zł
Krzysztof Łątka, Dyrektor, 60 000 zł
Mariusz Sagan, Dyrektor, 15 000 zł
Ewelina Graban,Specjalista, 20 000 zł
Mariusz Olbromski, Kierowca, 5 000 zł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski