Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć dzieci w Pucku. Kontrole w instytucjach. Będą zmiany kadrowe?

Piotr Niemkiewicz, Roman Kościelniak
Wiesław Cz. na ławie oskarżonych w sądzie w Pucku. On i żona na trzy miesiące trafili do aresztu
Wiesław Cz. na ławie oskarżonych w sądzie w Pucku. On i żona na trzy miesiące trafili do aresztu Roman Kościelniak
W powiatowym mieście kontrola goni kontrolę. W czwartek rezultat swoich badań przedstawiła Prokuratura Okręgowa. Gdańscy śledczy doszukali się niedociągnięć w postępowaniu związanym ze śmiercią Kacpra.

- Dlaczego już wtedy, od razu nie było zdecydowanej reakcji prokuratora? - pyta starosta Wojciech Dettlaff.
Samorządowiec wczoraj też zlecił kontrolę w podległym mu Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Wcześniej takie same kroki podjął Wydział Polityki Społecznej Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego a także Rzecznik Praw Dziecka. Wyniki tych czynności powinny być znane najwcześniej po niedzieli.

Ale i sam starosta znalazł się w ogniu pytań. O wyjaśnienie do Dettlaffa zwrócił się wojewoda pomorski Ryszard Stachurski.
- Spodziewałem się takiego kroku, więc zanim oficjalnie otrzymałem pytania, już pracowaliśmy nad stosowną informacją - mówi Wojciech Dettlaff.

Sami samorządowcy głośno zastanawiają się, czy w Pucku nie popełniono rażących błędów. Już na etapie rekrutacji kandydatów do rodziny zastępczej.
Faktem jest, że PCPR od dłuższego czasu borykał się z problemem słabego odzewu potencjalnych kandydatów na rodziców zastępczych.
- Zainteresowanie było bardzo małe - przyznaje Beata Kryszak, dyrektor PCPR w Pucku. - Prosiliśmy o pomoc w nagłośnieniu tematu każdego, kogo się dało...

Państwo Cz. certyfikat uprawniający do opieki zdobyli w 2010 roku. Pierwsze dzieci trafiły pod ich kuratelę dopiero dwa lata później, w styczniu 2012 r. I to od razu piątka rodzeństwa z gminy Krokowa.
- Być może ogrom zadań przerósł państwa Cz. - ocenia Piotr Styczewski, prokurator rejonowy w Pucku. - Nie chcę ich usprawiedliwiać, ale pamiętajmy, że to także tylko ludzie.

Według danych PCPR jednak nic niepokojącego w rodzinie opiekującej się dodatkową piątką dzieci się nie działo. A Cz. mieli także dwójkę swoich własnych potomków. - To uwiarygodniało ich w naszych oczach- przyznała nam dyr. Kryszak.
Wątpliwości psychologów z PCPR nie wywołała pierwsza śmierć. W Pucku cały czas wierzono w wersję przedstawianą oficjalnie przez rodziców zastępczych: nieszczęśliwy wypadek.

Jak ustaliliśmy, po zgonie Kacpra w Pucku zjawili się pracownicy Gminnego Ośrodka Opieki Społecznej z gm. Krokowa, skąd pochodzą dzieci.
- Nadal traktujemy je jako nasze, więc poczuwaliśmy się do obowiązku, by kontrolować, co się z nimi dzieje - tłumaczy Maria Żebrowska, dyrektor GOPS. - Dzieci tuliły się do zastępczej mamy. Wszystko wyglądało normalnie.
Starosta pucki nie ma jednak wątpliwości, że specjaliści powinni postąpić inaczej.
- Po pierwszej śmierci, niezależnie od wyników sekcji, rodzina zastępcza powinna być rozwiązana - ocenia starosta. - Dlaczego tak się nie stało? To też chcemy ustalić.

Dettlaff o drugim zgonie - wówczas, jak przypuszczano, przypadkowym - dowiedział się podczas służbowego pobytu w Finlandii. Natychmiast kazał PCPR-owi rozwiązać rodzinę zastępczą i znaleźć dla przysposobionych dzieci nowe, bezpieczniejsze miejsce.

Dziś dwójka biologicznych dzieci państwa Cz. przebywa u rodziny. Tak będzie do czasu, aż minie czas trzymiesięcznego aresztu dla ich rodziców.

Trójka przysposobionych dzieci trafiła do rodziny zastępczej w powiecie kartuskim.
- I to się na pewno nie zmieni przez najbliższe miesiące - deklaruje starosta Dettlaff.
Czy możemy spodziewać się personalnych zmian w starostwie i podległych mu instytucjach? Na razie nikt nie feruje wyroków. Sam starosta czeka z ewentualnymi swoimi decyzjami kadrowymi do zakończenia kontroli. Ale nie wyklucza zdecydowanych posunięć.

- Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę - zauważa samorządowiec. - Trudno więc w tej chwili jednoznacznie wskazać palcem osobę winną zaniedbań. Poczekajmy, najważniejsze, że pozostałe dzieci są już bezpieczne.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego
www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śmierć dzieci w Pucku. Kontrole w instytucjach. Będą zmiany kadrowe? - Dziennik Bałtycki

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski