"Śmiertelne Spa", czyli zabójczy fitness z Maciejem Gudowskim

- „Śmiertelne Spa” to film pełen młodych, pięknych ludzi przewrażliwionych na punkcie swojego wyglądu, nonsensownych sytuacji, kiczu, kolorów i fantastycznej atmosfery lat 80. Zły i dobry w tym samym czasie - piszą organizatorzy przeglądu „Najlepsze z Najgorszych”, dedykowanego kinu klasy B.

Co jeszcze trzeba wiedzieć? Na pewno to, że bohaterowie noszą kolorowe lajkry, mocno wycięte kostiumy i nie zawsze postępują tak, jak nakazywałaby logika. Zabijają ich maszyny gimnastyczne i mrożone ryby, zupełnie wbrew prawom fizyki i anatomii. Ale to zupełnie nie szkodzi, bo wielbicielom takiego kina przecież właśnie o to chodzi. A gdy kolejne postacie giną równie krwawo co absurdalnie i przed właścicielem ośrodka rozciąga się widmo bankructwa, okazuje się, że do fabuły wkrada się nietypowa ghost story.

„Czytał Maciej Gudowski”
Te słowa usłyszymy pod koniec, bo jeden z najsłynniejszych polskich lektorów faktycznie przeczyta dialogi tej kuriozalnej filmowej jatki z lat. 80. W swojej karierze czytał dzieła różne, te lepsze i te gorsze. Z dużą dozą humoru stwierdza: - Statystyka jest potworna. 96 proc. to są filmy nie do oglądania, trzy procent to są filmy niezłe, a jeden procent to są filmy wybitne.

Maciej Gudowski jest lektorem od 1986 roku. Jego pierwszym przeczytanym filmem było „Południe”, obecnie ma na koncie tysiące tytułów.

Śmiertelne Spa - seans z lektorem, sobota, godz. 19.00 - bilet: 15 zł; po seansie spotkanie z Maciejem Gudowskim, wstęp wolny, Centrum Kultury, ul. Peowiaków 12

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Kalendarz sportowy 2018: Cudne zdjęcia nagich sportowców wykonała Dominika Cuda