Tego pechowego dnia Bartłomiej G. jechał Lipową w kierunku Narutowicza. Ok. godz. 12.38, skręcał w ulicę Sądową, kiedy w kierunku Racławickich, z dużą prędkością, mknął 26-letni kierowca motocykla kawasaki. Wykonujący manewr skrętu nie zachował należytej ostrożności i doszło do tragicznego w skutkach zderzenia. Motocyklista Dariusz G. zginął na miejscu.
- To było straszne - mówili świadkowie wypadku. - Prawie nic nie zostało z motocykla - komentowali.
Po ponad roku sąd wydał wyrok. Bartłomiej G. został skazany na rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Do tego będzie musiał zapłacić 4 tys. zł grzywny i zwrócić pieniądze za ustanowienie pełnomocnika Marii G., oskarżycielce posiłkowej.
"Bartłomiej G. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa (...) Nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu" - uzasadniała w czwartek wyrok sędzia Iwona Suchorowska-Chmielowiec.
Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?