Śmiertelny wypadek na Zana. Radca prawny zapłaci 100 tys. zł zadośćuczynienia rodzicom studentki

Przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód w środę odbyła się ostatnia rozprawa w procesie radcy prawnego, oskarżonego o śmiertelne potrącenie studentki przebiegającej przez przejście dla pieszych na ul. Zana. Do zdarzenia doszło w styczniu 2014 r. Arkadiusz C. skazany został na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Wyrok miał zapaść już w połowie marca. Sprawa została jednak wznowiona, bo radca prawny domagał się przesłuchania dodatkowych biegłych. Ci swoje zeznania złożyli na ostatniej rozprawie.

Czytaj także: 22-latka zginęła na ul. Zana. Radca prawny będzie z zarzutami
Jednym z przesłuchanych był biegły, który wyliczał prędkość prowadzonego przez radcę prawnego auta. - Swoje obliczenia oparłem na podstawie odrzutu ciała pieszej - rozpoczął zeznania specjalista.

Według niego, zdjęcia uszkodzeń auta, które uderzyło w studentkę, wskazują, że do kontaktu między pojazdem a pieszą doszło w takim miejscu, że dziewczyna nie mogła utrzymać się na masce samochodu. - Oskarżony uderzył ją narożnikiem swojego auta, przez co ofiara upadła kilka metrów dalej na jezdnię - precyzował biegły.

Ustalił on także, że radca prawny jechał ul. Zaną z prędkością 63 km/h. - Gdyby jechał przepisowo, czyli 50 km/h, to także doszłoby do wypadku, ale obrażenia kobiety byłyby znacznie mniejsze. Szanse na przeżycie radykalnie by wzrosły - raportował biegły. Z jego ustaleń wynikało również, że prędkość, z jaką przebiegała przez przejście sama studentka, miała znikomy wpływ na przebieg tragicznego wypadku.

Po wysłuchaniu wszystkich zeznań biegłych, sędzia Agata Lebiedowicz podjęła decyzję o ukaraniu Arkadiusza C. - Sąd uznaje go za winnego spowodowania wypadku i skazuje na karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów, zapłatę 3 tys. zł grzywny oraz 100 tys. zł zadośćuczynienia dla rodziców zmarłej - ogłosiła sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny.

Krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa