Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek w Okunince: Prokuratura - to było zabójstwo

Katarzyna Sobczuk, NM
Śmiertelny wypadek w Okunince to było zabójstwo?
Śmiertelny wypadek w Okunince to było zabójstwo? materiały policji
Krzysztof M. nie odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, lecz za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. Młody mężczyzna w lipcu spowodował wypadek w Okunince, w którym zginął 19-letni Jarek. Zmiana zarzutów dla sprawcy podyktowana jest nowymi, szokującymi okolicznościami.

To pierwszy taki przypadek w naszym regionie. Do tej pory nikt nie postawił sprawcom wypadków zarzutu zabójstwa. Za taki czyn odpowie 23-letni Krzysztof M. - Zarzuty dla Krzysztofa M. zostały zmienione. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa - mówi krótko Jolanta Sołoducha, zastępca prokuratora rejonowego we Włodawie.

Początkowo prokuratorzy postawili młodemu kierowcy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym podczas jazdy pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Śledczy są już niemal pewni, że 23-letni Krzysztof M. specjalnie zjechał na lewy pas i doprowadził do czołowego zderzenia z autem prowadzonym przez 19-latka. Dlatego zdecydowali się zmienić zarzuty.

Jak udało się ustalić Krzysztof M. tuż przed tragedią włożył za szybę swojego auta kartkę z informacją, że "ten samochód się rozbije". Czy młody mężczyzna planował zabić siebie i swojego pasażera? Tego śledczy nie wiedzą.

Pewne jest to, że w toku śledztwa wyszło na jaw, że 23-latek w chwili wypadku pył pod wpływem alkoholu (miał 1,3 promila w organizmie) i leków z grupy benzodiazopin. Są one stosowane m.in. do doraźnego leczenia nasilonego lęku, bezsenności, łagodzenia objawów odstawiennych w alkoholizmie. W połączeniu z alkoholem mogą nasilać stany depresyjne, a także doprowadzić do śpiączki a nawet śmierci.

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę 22 lipca 2012. 19-letni Jarek późnym wieczorem jechał razem z kolegą z Okuninki. Nagle na ich pasie pojawił się hyundai. Jarek nie miał gdzie zjechać. Oba samochody zderzyły się. 19-letni kierowca seata zmarł następnego dnia w szpitalu. W ciężkim stanie do szpitala trafił również 23-letni Krzysztof M., sprawca wypadku. Zarówno w jednym jak i drugim samochodzie podróżowali pasażerowie. Udało im się przeżyć i nie odnieśli większych obrażeń.

Koledzy tragicznie zmarłego Jarka zorganizowali ulicami Włodawy marsz milczenia. Do tej pory w miejscu, w którym doszło do tragedii palą się znicze.

Więcej o tym wypadku czytaj na:
Włodawa: Marsz milczenia dla tragicznie zmarłego Jarka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski