Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek w Wólce: Były policjant nie wyjdzie z więzienia

ask
26-letni Witold B., policjant z Łęcznej, oskarżony o śmiertelne potrącenie 19-latki w podlubelskiej Wólce i ucieczkę z miejsca wypadku nie wyjdzie z aresztu. W czwartek Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił zażalenie adwokat mężczyzny na decyzję o tymczasowym aresztowaniu jej klienta.

Do wypadku doszło 14 grudnia. Kierowca ciemnego samochodu potrącił przechodzącą przez jezdnię 19-letnią kobietę. Uderzenie było tak silne, że nie udało jej się uratować. Takiej próby nie próbował podjąć nawet sprawca wypadku. Kilka metrów dalej stanął na chwilę, ale po zastanowieniu odjechał.

Samego zdarzenia nie odnotowała żadna z pięciu kamer monitoringu m.in. banku oraz przejazdu kolejowego w Wólce. Na podstawie ich nagrań policjantom udało się jednak wytypować 50 aut, które mogły brać udział w zdarzeniu. Rozpoczęło się sprawdzanie każdego z nich.

Cztery dni po wypadku zatrzymano jego sprawcę Witolda B., starszego posterunkowego z Komendy Powiatowej Policji z Łęcznej. Mężczyzna przyznał się do winy. Mówił, że w dniu wypadku był trzeźwy. Nie przekroczył też dopuszczalnej prędkości. 19-latkę zobaczył zaledwie metr przed maską swojego auta. Nie miał czasu na reakcję.

To jednak nie wszystkie dowody przeciwko mężczyźnie. Na miejscu wypadku zabezpieczono kołpak i fragment reflektora zielonego volkswagena passata, który należał do funkcjonariusza. Samochód odnaleziono w warsztacie samochodowym w Spiczynie. Oddając go do naprawy Witold B. powiedział mechanikowi, że zderzył się z sarną. To samo powiedział także swoim rodzicom.

Po aresztowaniu Witolda B. wydalono ze służby w policji. 20 grudnia Witold B. został tymczasowo aresztowany. Wydając decyzję sąd wziął pod uwagę wysoką karę grożącą mężczyźnie (nawet 12 lat pozbawienia wolności) oraz możliwość mataczenia.

- Złożyłam zażalenie na tę decyzję - mówiła w rozmowie z Kurierem mecenas Anna Lewandowska, która reprezentuje Witolda B. Argumentuje, że o żadnym mataczeniu nie ma mowy ponieważ prokuratura zebrała już wszystkie materiały w tej sprawie.

Z jej wnioskiem nie zgodził się jednak sąd Okręgowy w Lublinie. Podczas czwartkowego posiedzenia podjęto decyzję, że mężczyzna zostanie w areszcie.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lubelszczyzny prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski