- Złożyłam zażalenie na tę decyzję - potwierdziła w rozmowie z Kurierem mecenas Anna Lewandowska, która reprezentuje Witolda B. Argumentuje, że o żadnym mataczeniu nie ma mowy ponieważ prokuratura zebrała już wszystkie materiały w tej sprawie.
Zażalenie rozpatrzy Sąd Okręgowy w Lublinie. Stanie się to najprawdopodobniej w połowie stycznia.
Przypomnijmy. Do wypadku doszło 14 grudnia tego roku. Kierowca ciemnego samochodu potrącił ze skutkiem śmiertelnym przechodzącą przez jezdnię 19-letnią kobietę. Sprawca odjechał, nie udzielając jej pomocy. Mimo, że samego zdarzenia nie nagrały kamery z pobliskiego banku oraz przejazdu kolejowego, policjantom udało się wytypować 50 aut, które mogły brać udział w zdarzeniu. Rozpoczęło się sprawdzanie każdego z nich.
Cztery dni po wypadku zatrzymano jego sprawcę Witolda B., starszego posterunkowego z Komendy Powiatowej Policji z Łęcznej. Na miejscu wypadku zabezpieczono kołpak i fragment reflektora zielonego volkswagena passata, który należał do funkcjonariusza. Samochód znaleziono w warsztacie samochodowym w Spiczynie. Oddając go do naprawy Witold B. powiedział mechanikowi, że zderzył się z sarną. To samo powiedział także członkom swojej rodziny.
18 grudnia Witold B. został zatrzymany. Wydalono go ze służby w policji. W trakcie przesłuchania przyznał się do winy. Tłumaczył, że prowadząc auto był trzeźwy. Nie przekroczył też dopuszczalnej prędkości. 19-latkę zobaczył zaledwie metr przed maską swojego auta. po spowodowaniu wypadku stanął na chwilę, ale ruszył dalej.
20 grudnia Witold B. został tymczasowo aresztowany. Wydając decyzję sąd wziął pod uwagę wysoką karę grożącą mężczyźnie (nawet 12 lat pozbawienia wolności) oraz możliwość mataczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?