Pilnej rządowej debaty na temat sytuacji detalicznych odbiorców węgla w Polsce domaga się lider Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem drastyczny wzrost cen węgla i energii związany z wojną na Ukrainie, to proces, który będzie narastał.
- Nie może być tak, że pośrednicy, którzy kupują węgiel po ok. 1 tys. zł za tonę, a sprzedają go po 2,5-3 tys. zł zarabiają krocie na zwykłych ludziach, którzy w warunkach galopującej inflacji ledwo wiążą koniec z końcem. Ludzie są przerażeni, bo stoją przed perspektywą zimnych domów w okresie zimowym – mówił minister Zbigniew Ziobro.
Jego zdaniem taka sytuacja to efekt błędnej polityki energetycznej prowadzonej od lat przez Unię Europejską.
– Polityka forsowania gazu zbankrutowała – podkreślił Ziobro. I przekonywał, że blokada dostaw tego surowca przez prezydenta Rosji Władimira Putina grozi realnym kryzysem związanym z deficytem dostępu do gazu, w takiej ilości, która gwarantowałaby funkcjonowanie w warunkach zimowych. - Polska jest krajem, który ma największe potwierdzone geologiczne zasoby węgla kamiennego i one są właśnie tutaj, na Lubelszczyźnie. Dlatego powinniśmy stawiać na tego rodzaju bogactwo, które nie zależy od widzimisię Putina – zaznaczył szef resortu sprawiedliwości.
Jednocześnie zastrzegł, że Solidarna Polska nie jest przeciwna zielonej energii pochodzącej np. z fotowoltaiki, czy wiatraków.
– Ale musimy stawiać na rozwiązania racjonalne i ekonomicznie uzasadnione – mówił Zbigniew Ziobro, który zauważył też, że jedno z najbardziej rozwiniętych i nowoczesnych państw na świecie, czyli Japonia stawia na energetykę węglową, budując nowoczesne bloki węglowe. - To się naprawdę opłaca – przekonywał Ziobro.
Podobnie uważa wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak.
- Polityka UE stawiała na źródła energii pochodzące od Putina zapominając o tym, że Polska, a przede wszystkim Lubelszczyzna posiada własne, bardzo bogate zasoby węgla. Wojna, którą wypowiedział Putin całej Europie pokazała, że jeśli umiesz liczyć, licz na siebie. My liczymy na siebie i swoje zasoby i będziemy na nie stawiali – stwierdził wiceminister Jan Kanthak. - Musimy dalej inwestować w węgiel, nowe złoża, ściany i szyby górnicze, aby zapewnić nam samowystarczalność, która jest szczególnie istotna w kontekście zagrożenia energetycznego – dodał.
Politycy Solidarnej Polski podkreślali też istotną rolę kopalni w Bogdance w rozwoju polskiej energetyki.
- Biorąc pod uwagę wzrost cen węgla na świecie to wydobycie polskiego węgla, którego zasoby tutaj na Lubelszczyźnie są tak duże, może dawać ogromne możliwości rozwoju Lubelszczyzny. To są wielkie pieniądze, które mogą wpływać na możliwości transferu nowoczesnych technologii do regionu – mówił Ziobro.
Wtórował mu członek zarządu województwa lubelskiego Bartłomiej Bałaban. – Rozwój Polski i regionu zależy od kopalni. A Lubelszczyzna węglem, czyli czarnym złotem stoi – powiedział Bartłomiej Bałaban. I dodał, że ma nadzieję, że Bogdanka w dalszym ciągu będzie się rozwijała w nowoczesny sposób z korzyścią dla spółki i województwa lubelskiego.
W ubiegłym roku Bogdanka odnotowała rekordowe wydobycie węgla na poziomie 9,9 mln ton.
- Życie w betonowej płycie. Nietypowe ogłoszenia na klatkach schodowych
- Porażka Motoru w najważniejszym meczu dekady. Awans musi poczekać (ZDJĘCIA)
- Żałuj, bo w maju już tego nie kupisz. Fotorelacja z Lubelskiej Giełdy Staroci!
- Grad im nie straszny. To był pierwszy taki festiwal w Lublinie! Zobacz fotorelację
- Kapsuła czasu odnaleziona podczas renowacji elewacji kościoła
- Pracownicy MOPR-u mają dość. W ciszy protestowali pod ratuszem [ZDJĘCIA]
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?