Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solo Życia 2013: Rozmowa z Mieczysławem Jureckim (PROGRAM, ZDJĘCIA)

Artur Borkowski
Solo Życia 2013: Mieczysław Jurecki
Solo Życia 2013: Mieczysław Jurecki Jacek Babicz
Z Mieczysławem Jureckim, muzykiem, kompozytorem, gitarzystą, pomysłodawcą i głównym organizatorem rozpoczynającego się dzisiaj w Lublinie festiwalu "Solo Życia 2013", rozmawia Artur Borkowski.

Do tegorocznej, dziewiątej już edycji festiwalu "Solo Życia", swoją muzyczną wizytówkę - zagraną do przygotowanego przez Ciebie podkładu muzycznego, przysłało 118 młodych (prawo startu w konkursie mają osoby, które nie ukończyły 30 roku życia - przyp. A. B.) instrumentalistów z całej Polski. Jutro na placu Po Farze na Starym Mieście zagra pięciu z nich. Szkoda Ci tych, których jury pod Twoim przewodnictwem odrzuciło?
Już tradycyjnie, jak co roku, mieliśmy poważny problem decyzyjny, kogo zakwalifikować do finału imprezy. Bardzo mi żal, że nie mogę zaprosić na scenę 30 muzyków, żeby zagrali solówki. Po prostu nie pomieściliby się na estradzie, a poza tym publiczność takiego show chyba by zwyczajnie nie wytrzymała. A mówiąc zupełnie poważnie, wystąpią ci, którzy są wirtuozami w grze na swoich instrumentach. Motyw muzyczny, który wymyśliłem w tym roku, był naprawdę bardzo trudny.

Panuje przekonanie, że o wiele łatwiej w kraju dostać się do niejednego konkursu dla wokalistów, czy zespołów niż znaleźć się w finale lubelskiej imprezy.
To prawda, ale od pierwszego "Solo Życia", chyba jedynego takiego festiwalu w Europie, a być może i na świecie, staramy się, aby jego laureatami byli ludzie, którzy na sukces zapracowali dzięki wysokim umiejętnościom mogącym być jedynie wypadkową lat ćwiczeń i talentu. Dzisiaj wielu potencjalnym artystom wydaje się, że wystarczy wygrać jakieś muzyczne zawody i już się będzie na zawsze Elvisem Presleym czy beatlesem. Moment na podium, twarz wTV, a za kilka chwil absolutna niepamięć o gwieździe, jednego, często kiepskiego przeboju.
"Solo Życia" pomaga rozwinąć skrzydła tym, którzy spędzają z instrumentem po kilkanaście godzin dziennie, a którym poza nami nikt raczej nie pomoże w robieniu muzycznej kariery. To się po prostu w polskim show biznesie nie opłaca.

Idealistą jesteś.
Bo mi szkoda tych nieprawdopodobnie utalentowanych ludzi. A ponieważ wydaje mi się, że umiem robić imprezy, które mogą być dla nich przepustką do profesjonalnego świata muzycznego, to czemu Jurecki miał nie wyciągnąć ręki do takich chłopaków, jak np. Tomek Rząd, laureat "Solo Życia" z 2006 roku, który gra teraz z Piaskiem, Mateusz Owczarek (2010) dzisiaj występuje z Julą czy Bartek Woźniak (2007), autor pracy magisterskiej na temat naszego konkursu.

Przedstaw tegorocznych finalistów.
Bartosz Biekisz z Leśnej Podlaskiej, Kamil Kielar z Trześniowa, Marcin Nowobilski z Białki Tatrzańskiej i Michał Trzpioła z Radomia. To gitarzyści elektryczni. Na akordeonie zagra Zbigniew Chojnacki z Gostynina.

Od lat w konkursie dominują gitarzyści.
Wprawdzie raz drugie miejsce zdobył skrzypek, do rywalizacji zgłosił się też mandolinista, a nawet drumlista, był saksofonista, kilku klawiszowców, ale faktycznie przeważają gitarzyści. Z wszystkich instrumentów chyba właśnie gitara działa najbardziej na wyobraźnię wykonawcy i jego słuchaczy. Gitarzyści są najlepiej rozwinięci muzycznie. Potwierdza to historia. Na jej kartach ciągle są zespoły, w których składach byli lub są dobrzy gitarzyści. Led Zeppelin, Deep Purple, Beatlesi, Stonesi, nasz Breakout, SBB, Dżem, czy TSA. W tych formacjach solo na gitarze, często wielominutowe, jest nie mniej ważne od wokalu.

Nie masz wrażenia, że trochę mało naszych, pochodzących z Lublina czy Lubelszczyzny, młodych muzyków dostaje się do finału "Solo Życia". Mamy mniej zdolnych gitarzystów niż w innych regionach Polski?
Nie zgadzam się z twoją diagnozą. Pierwsze "Solo Życia" w 2005 roku wygrał Piotr Koszałka, który wówczas mieszkał w Janowie Lubelskim. Ma dzisiaj swój zespół, współpracuje z wieloma wykonawcami. Bartek Jończyk, który trzykrotnie zdobywał drugie miejsce w konkursie, gra w Bandzie i Wandzie. W ubiegłorocznym finale był Piotr Sidor z Lublina. Muzycy z naszego miasta i województwa co roku znajdują się w ścisłej czołówce, jeśli nie w finale rywalizacji, to co najmniej ocierają się o miejsca tuż za podium.

Myślałeś, żeby wydać płytę z utworami wykonanymi przez dotychczasowych laureatów "Solo Życia"?
Nie wiem, czy byłaby to spójna rzecz, bo przecież każdy z nich kocha inną muzykę. Ale być może w przyszłym roku, kiedy festiwal będzie miał nr 10... pomyślimy o tym.

Opowiedz o wykonawcach, którzy dzisiaj i jutro wystąpią na placu Po Farze, dopełniając artystycznie konkursowe zmagania piątki wspaniałych.
Dzisiejszy koncert otworzy Dwudziestu Siedmiu Bezimiennych, zespół z Lubartowa, laureat "PROrock Night in Graffiti 2013". Ta grupa jest gotowa do zrobienia ogólnopolskiej kariery. Po nich wystąpi Sold My Soul, zwycięzca tegorocznego festiwalu im. Ryśka Riedla. Chłopaki grają i wyglądają niczym rasowi rockmani, a jak powiedział kiedyś Marek Raduli "jak cię widzą, tak cię słyszą".

Lubelskie Tipsy Train chciałem zaprosić od dawna, ale ostateczną decyzję podjąłem po ubiegłorocznym festiwalowym jam session w klubie Graffiti. Wówczas to z Grześkiem Skawińskim, właśnie gitarzystami i wokalistą Tipsy Train, zagrałem "Smoke on The Water" Deep Purple. I zaraz potem na You Tubie pojawiły się komentarze typu: "Panie Mietku, grajcie właśnie takie rzeczy".

Będzie też zespół Zdrowa Woda, który powstał w 1988 roku i łączy w sobie elementy bluesa z rockowymi riffami oraz ironicznymi tekstami. W finale wieczoru zobaczymy i usłyszymy Tilt, czyli Tomka Lipińskiego, faceta, który w zasadzie stworzył polski punk rock oraz Vienia, rapera, autora tekstów, DJ-a, dziennikarza radiowego. Ich wspólny występ powinien być wydarzeniem. Oni nie pytają publiczności "jak się bawicie?".

A jutro?
Oczywiście, najważniejszym punktem koncertu będzie finał tegorocznego "Solo Życia". Około 20 poznamy zwycięzcę konkursu. Na scenie pojawią się też laureaci minionych festiwali: Piotr Koszałka, Bartosz Woźniak, Bartosz Pawlik, Mateusz Owczarek i Łukasz Kurpiewski. Ten ostatni zagra z zespołem Inside.

Będzie też PANda Music z Lublina, która dwa lata temu wygrała festiwal Maranatha w Świdniku. To zespół prezentujący powalający poziom muzyczny. Są zdecydowanie lepsi od Sistars. Gorąco polecam też 4 Szmery z Bochni, czyli polskie AC/DC. Będzie gorąco!

A na finał festiwalu zaśpiewa Stanisław Soyka.
Na saksofonie w jego zespole zagra Alek Korecki, z którym w 1974 roku grałem na balu maturalnym i tylko on i ja umieliśmy wykonać poloneza. Będzie też trębacz Ziut Gralak, przepraszam Antoni Gralak, którego poznałem w 76 na warsztatach jazzowych oraz Tomasz Jaśkiewicz, legenda polskiej gitary. Człowiek, który grał z Czesławem Niemenem w Opolu "Dziwny jest ten świat".

Do Stanisława Soyki też masz taki emocjonalny stosunek?
W 1974 albo 75 pojechałem z zespołem z mojego rodzinnego Wrocławia zagrać w klubie Puls w Katowicach. Supportował nas facet, który grał na pianinie i śpiewał, całym sobą. Miał cios, nie głaskał klawiatury i przeżywał to co śpiewał. I taki został do dziś. Przyjaźnię się ze Staszkiem Soyką.

Rozmawiał Artur Borkowski

Solo Życia 2013 - PROGRAM

Stowarzyszenie na rzecz Wspierania Młodzieży Uzdolnionej Muzycznie "Solo Życia", Warsztaty Kultury i miasto Lublin zapraszają na 9. edycję festiwalu.

Piątek, plac Po Farze, godz. 16:
Dwudziestu Siedmiu Bezimiennych
Sold My Soul
Tipsy Train
Zdrowa Woda
Tilt i Vienio

Sobota, plac Po Farze, godz. 16:
finał konkursu "Solo Życia 2013"
występ laureatów poprzednich edycji konkursu
PANda Music
4 Szmery
Stanisław Soyka

Wstęp na koncerty jest bezpłatny. Dzisiaj i jutro o godz. 22.30 w klubie Graffiti przy al. Piłsudskiego 13 początek jam session.

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski