Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Somewhere else“ Piotra Tymochowicza. W poszukiwaniu utraconego raju

Sylwia Hejno
materiały organizatora
Na wystawie Piotra Tymochowicza w Gardzienicach prowincja spotyka się z nowoczesnością, świat zapamiętany z tym wyobrażonym.

- „Somewhere else” („gdzie indziej“) - taki tytuł mógłby pochodzić z filmu o Jasonie Bournie albo z utworu Radiohead. I rzeczywiście zamiarem Tymochowicza jest nadanie dziełom atrakcyjnej formy i wypracowanie popularnego, zrozumiałego sposobu obrazowania, który niósłby jakąś tajemnicę - wyjaśnia kuratorka, Magdalena Ujma.

„Paradise lost” („Raj utracony”) Piotra Tymochowicza znajduje się gdzieś w osobliwym miejscu na styku pamięci i wyobraźni. Na obrazach przywołuje miejsca oswojone, ale jednocześnie obce. W częściowo domowych przestrzeniach goszczą drzewa, orientalne maski, zagadkowe artefakty i szachownice. Te przestrzenie o niesprecyzowanym statusie, które łączą elementy wnętrza i zewnętrza brutalnie przecinają geometryczne, czarne linie. Jak zauważa Magdalena Ujma: „To linia zakłócenia, raczej zresztą pęknięcie, rysa, wprowadzająca niepokój. Odwołuje się do symbolu węża w ogrodzie rajskim.”

Część prac została opatrzona dopiskiem „Homeland” - „ojczyzna”. Widzimy swojskie, wiejskie zabudowania, chatki i chatynki, prowincjonalne domki czy drewniany wychodek na tle chłodnych, sterylnych, muzealnych wnętrz. Kraina małych, kameralnych, niedoskonałych zabudowań kontrastuje z nowoczesnością, wydaje się być nią wręcz osaczona. To, co stare, brzydkie jest też nasycone prywatną historią i tożsamością. Uwznioślone w galerii dopomina się o miejsce w naszej pamięci.

„Somewhere else“ Piotr Tymochowicz, Galeria Gardzienice, ul. Grodzka 5a, pon-pt. godz. 11.00-17.30

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski