Sortownia odpadów przemysłowych ma być wybudowana na Czechowie, około 140 metrów od domów przy ul. Choiny i 300 metrów od bloków przy ul. Paderewskiego. Inwestorem jest Andrzej Mandziuk, ze Wschodniej Agencji Ochrony Środowiska. W czerwcu pod protestem przeciwko budowie sortowni podpisało się 1642 mieszkańców Lublina.
Przeciwko budowie głośno protestował też miejski radny Sylwester Tułajew. Jego zdaniem lokalizacja sortowni może spowodować zagrożenie ekologiczne i mieć negatywny wpływ na wodę pitną (w pobliżu znajduje się stacja wodociągowa "Bursaki", w skład której wchodzą trzy studnie głębinowe.)
Początkowo inwestor chciał wybudować sortownię, w której składowane i przetwarzane byłyby odpady niebezpieczne. Po protestach mieszkańców, 10 czerwca złożył do Urzędu Miasta drugi wniosek, w którym ubiegał się już tylko o możliwość składowania odpadów, a więc zorganizowania skupu surowców wtórnych- makulatury, papieru i szkła. - Jednocześnie zrezygnowano z przetwarzania i składowania odpadów niebezpiecznych- tłumaczy Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy prezydenta Lublina. - Nowy wniosek przesłaliśmy do sanepidu i RDOŚ, które mają wydać opinię w tej sprawie.
Zdaniem sanepidu obawy mieszkańców są bezpodstawne. - Wydaliśmy decyzję, w której uznaliśmy, że sortownia odpadów nie będzie stwarzała zagrożenia dla środowiska, ani mieszkających w pobliżu ludzi- powiedziała nam Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Lublinie. - Naszym zdaniem nie jest więc konieczne sporządzanie raportu oddziaływania na środowisko.
Do Urzędu Miasta nie wpłynęła jeszcze decyzja sanepidu. - Nadal czekamy też na dokumenty od RDOŚ - mówi Krzyżanowska.
Jeżeli RDOŚ wyda decyzję podobną do sanepidu, o tym, czy inwestycja może powstać w tym miejscu zadecyduje miasto. Jeżeli jednak Dyrekcja uzna, że potrzebny jest raport oddziaływania na środowisko, inwestor będzie musiał z własnej kieszeni zapłacić firmie, która specjalizuje się w wydawaniu tego typu raportów. Wówczas jest on przedstawiany sanepidowi i RDOŚ.
- W przypadku, gdy służby te wydadzą negatywną opinię, a więc istnieje zagrożenie dla środowiska, organizujemy też tzw. rozprawę, przypominającą konsultacje społeczne- tłumaczy Krzyżanowska. - Na spotkaniu z pracownikami Wydziału ochrony Środowiska wypowiedzieć mogą się wszystkie zainteresowane strony, które przedstawią swoje argumenty za i przeciwko inwestycji.
Jak informuje Paweł Duklewski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, urząd ten nie wydał jeszcze decyzji w sprawie sortowni. - Obecnie jesteśmy na etapie analizy karty informacyjne przedsięwzięcia- tłumaczy Duklewski. - Opinia nie została jeszcze wydana i przypuszczalnie w ciągu najbliższych 2 tygodni postępowanie zostanie zakończone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?