21 czerwca na murawie Areny Lublin powstaną trzy lądowania oraz specjalna estrada dla DJ-ów. Natomiast dzień wcześniej na parkingu przy stadionie uruchomione zostanie ekstremalne miasteczko, w którym będzie można przejechać się samochodem do driftingu, a dla dzieci powstanie tor do pitbike.
- Kilka lat temu na Stadionie Narodowym byłem na podobnym wydarzeniu. Było to dla mnie ekstremalne przeżycie i myślę, że to samo powtórzy się w Lublinie. Akrobacje wykonywane na motorach i rowerach będą zapierały dech w piersi – twierdzi Czarecki, prezes MOSiR Bystrzyca.
Podczas Sound of Gravity ewolucje zaprezentują medaliści mistrzostw świata i największe legendy sportów ekstremalnych. - Będzie to impreza unikalna z kilku względów – podkreśla Maciej Kiwak. – Do Lublina przyjedzie m.in. Dany Torres z Hiszpanii, który jest legendą motocrossu. Przed laty wymyślał tricki i wygrywał największe zawody. Ma wielu fanów, jest lubiany i po wielu latach znowu będzie okazja zobaczyć go w Polsce.
Torres posiada wszystkie możliwe tytuły mistrzowskie. Uznawany jest za jednego z najodważniejszych freestylowców na świecie, który na zawody zawsze przyciągał tłumy.
Niezwykłe ewolucje na pewno zapewni Australijczyk Rob Adelberg. – Kolejny świetny zawodnik. Jedyny na świecie, który w ciągi miesiąca przesiadł się z motocykla na snowbike, czyli taki motocykl z nartami i w Aspen wygrał zimowe X-Games. Jest jednym z najbardziej stylowych zawodników. Prawdziwy wariat – zachwala Australijczyka, Kiwak.
Trzecią największą gwiazdą, którą w czerwcu zobaczymy na Arenie Lublin jest Luc Ackermann. – Niemiec w tym sezonie pewnie zmierza po mistrzostwo świata freestyle motocrossu. Był najmłodszym zawodnikiem w historii, który wykonał podwójnego backflipa, czyli podwójne salto. Miał wtedy zaledwie 17 lat. Tym trickiem wdarł się do światowej czołówki i w Lublinie zaprezentuje tą ewolucję po raz pierwszy w Polsce – mówi Kiwak.
W Lublinie rywalizacja będzie odbywać się w dwóch konkurencjach: Best Whip, czyli konkurs polegający na jak największym wychyleniu motocykla oraz Best Rider, czyli konkurs na najlepszy przejazd. Każdy z zawodników będzie miał do dyspozycji 4 minuty i w tym czasie musi zaprezentować najlepsze ewolucje na wszystkich skoczniach.
Ale podczas Sound of Gravity zaprezentują się również zawodnicy na rowerach i tutaj również można być pewnym dużych emocji. - Ale latać będą również hulajnogi i deskorolki - mówi Szymon Godziek, jeden z najlepszych polskich freestylowców BMX. - Będziemy mieli jedną skocznię i nacisk kładziemy na jej wielkość. Będzie jedną z największych, jakie mieliśmy w Polsce. Rozpęd będziemy brali z 12-metrowego rusztowania i do dyspozycji dwa kickery, gdzie przelot wyniesie ok. 10 metrów. To niespotykane w naszym kraju, a pozwala na robienie tricków z najwyższej półki. Kibice zobaczą więc podwójne rotacje, a nawet potrójne obroty. Zawodnicy szykują swoje najlepsze tricki - twierdzi Godziek.
Na BMX zaprezentuje się 15 zawodników, a w śród nich Maciej Dąbek z Lublina. - Zobaczymy dużo sztuczek, których w Polsce nie udało się jeszcze zrobić. Ja też postaram się wykonać coś fajnego, czego u nas jeszcze nie widziano. Będzie na co patrzeć - zapewnia.
Emocjom sportowym będą towarzyszyć pokazy pirotechniczne połączone z muzyką zespołu Queen.
Bilety dostępne są poprzez serwis eventim.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?