Spalarnia przy Mełgiewskiej w Lublinie w zawieszeniu. Mieszkańcy są przeciwni inwestycji

Megatem chce zbudować przy ul. Mełgiewskiej nową instalację zasilaną tzw. paliwem RDF. Do jego produkcji wykorzystuje się m.in.: odpady komunalne, opony, tworzywa sztuczne, osady ściekowe, tekstylia, a także biomasę. Inwestor już w ubiegłym roku wystąpił do ratusza o wydanie decyzji środowiskowej dla przedsięwzięcia. Pierwszym do tego krokiem miało być zaopiniowanie przygotowanego przez firmę raportu oddziaływania na środowisko przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i sanepid.

Obie instytucje miały jednak sporo wątpliwości i wstrzymały się z oceną dokumentu. - Było w nim sporo braków, m.in. jeśli chodzi o wpływ inwestycji na glebę, powietrze czy wodę - mówi Paweł Duklewski, rzecznik RDOŚ w Lublinie.

Na to, że raport jest niepełny, zwrócił też uwagę sanepid. Uwagi mieli również magistrat i okoliczni mieszkańcy. Ci ostatni obawiają się m.in. zanieczyszczenia powietrza i fetoru zwożonych i spalanych odpadów.

Megatem musi teraz uzupełnić raport. - Ma na to czas do 28 marca - tłumaczy Beata Krzyżanowska, rzeczniczka Urzędu Miasta. Sanepid i RDOŚ mają ocenić nową wersję dokumentu w ciągu miesiąca. Równolegle ruszą kolejne już konsultacje społeczne w tej sprawie. - Potrwają trzy tygodnie. Chcemy też zorganizować spotkanie dla mieszkańców z przedstawicielami inwestora i rad dzielnic - zapowiada Krzyżanowska.

Mieszkańcy nie ukrywają jednak, że żadne wyjaśnienia inwestora raczej ich nie zadowolą.

- Na pewno odniesiemy się do wszystkich nowych zapisów raportu, ale usatysfakcjonuje nas tylko odstąpienie od budowy tej spalarni - podkreśla Józef Nowomiński, przewodniczący Rady Dzielnicy Tatary. - Nie wyobrażam sobie, żeby Megatem dysponował technologią, która unieszkodliwiłaby wpływ tej inwestycji na okolicę.