Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sparing: W meczu trzecioligowców górą Lewart

PUKUS
Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
W meczu kontrolnym trzecioligowców Lublinianka przegrała z Lewartem Lubartów 1:2. Za tydzień lublinianie w meczu półfinałowym Pucharu Polski na szczeblu LZPN zmierzą się na głównej płycie Areny Lublin z Motorem Lublin. Natomiast Lewart 12 marca rozegra ostatni sparing przed rundą wiosenną, mierząc się w Ożarowie z Alitem.

– Dobrze, że to nie był jeszcze mecz o punkty, bo wynik jest gorszy niż nasza gra. W pierwszej połowie zagraliśmy fajną, agresywną piłkę, ale Lewart nie za bardzo potrafił wyjść ze składną akcją z własnej połowy. Nam natomiast zabrakło skuteczności, ponieważ mieliśmy kilka szans na strzelenie goli – wyjawia Marek Sadowski, trener Lublinianki.

Najpierw w dogodnej sytuacji znalazł się Karol Banachiewicz. Zawodnik Lublinianki będąc pięć metrów przed bramką gości, niepotrzebnie próbował przyjmować piłkę i obrońca zdołał ją wybić. Dobre sytuacje mieli także Kevin Okoń i Oskar Wróbel. Ten ostatni minął już bramkarza, ale za bardzo zszedł do linii pomocnik. Poza tym raz bramkarzowi przyjezdnych pomogła poprzeczka. – Straciliśmy kuriozalnego gola. Maksymilian Żuber tak wybijał piłkę, że trafiła ona do Michała Zubera, a ten skierował ją do siatki – opisuje Sadowski.

Druga część spotkania była wyrównana. Lublinianka nie stworzyła sobie jakiejś klarownej akcji do zmiany wyniku, a goście nastawili się na kontry i po jednej z nich zdobyli drugiego gola. W 80 minucie kontaktowe trafienie zaliczył Patryk Czułowski, który skierował piłkę do pustej bramki po uderzeniu Jakuba Wiśniewskiego.

Inna sprawa, że część zawodników Lublinianki była zmęczona i Sadowski dał im odpocząć. Na boisku zabrakło m.in. Pawła Lipca, Łukasza Mazurka, Jakuba Kaganka i Jakuba Pułki, a Erwin Sobiech, Wiśniewski i Mateusz Majewski grali tylko ostatnie 30 minut. – Szykujemy się już do starcia z Motorem. Raczej będziemy trenować na sztucznym boisku, bo naturalne są nasiąknięte i nikt nam nie pozwoli na nie wejść. Dobrze, że z Motorem zagramy na naturalnej murawie. To będzie dobre przetarcie przed ligą – kończy Sadowski.

Lublinianka – Lewart Lubartów 1:2 (0:1)
Bramki: Czułowski – Zuber, Kotowicz
Lublinianka: Żuber – Świech, Kosiarczyk, Gutek, Wołos, Wróbel, Czułowski, Stefański, Dobrowolski, Banachiewicz. Ponadto grali: Sobiech, Majewski, Wiśniewski
Lewart: Szulc – Paździor, Mitura, Bijan, B.Jezior, Rusinek, Pototskyi, Zuber, Kompanicki, Kotowicz, Bujak. Ponadto grali: Parzyszek, Wiącek, D.Pikul, Kucharzewski i Kuzioła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski