Sparingowe derby dla piłkarzy Motoru Lublin

Motor, jak i Lublinianka-Wieniawa, w najbliższy weekend o punkty nie grają. Dlatego też szkoleniowcy: Modest Boguszewski i Marek Sadowski zaplanowali test-mecz. Mimo porażki Sadowski był zadowolony ze sprawdzianu.

- Dobrze zaprezentowaliśmy się szczególnie w pierwszej połowie, gdy testowaliśmy ustawienie 4-3-3 - wyjaśnia trener Lublinianki-Wieniawy. - Nie pozwoliliśmy Motorowi na
stworzenie żadnej sytuacji bramkowej.

Sadowski dał szansę gry kilku juniorom i to nie tylko starszym, lecz także młodszym i po meczu ich chwalił. - Nieźle zaprezentowali się Przemysław Gąsior, Filip Ozimek i Jakub Wiśniewski. Być może zagrają w najbliższym ligowym spotkaniu - kończy Sadowski.

Motor słabiutko zaprezentował się w pierwszej połowie. - Zagraliśmy źle, chociaż na nierównym boisku nie dało się pograć piłką, ale to żadne usprawiedliwienie. Ze składu z pierwszej połowy mogę wyróżnić tylko wracającego po kontuzji Piotra Styżeja - ocenia trener drugoligowca. - Po zmianie stron było już lepiej, ale wykorzystaliśmy tylko jedną okazję do strzelenia gola. Z tych, którzy grali mniej lub wcale, dobrze zaprezentowali się Patryk Czułowski i Pedro Perin. To nie był dla nas spacerek. Jak to w derbach było sporo walki i każdy chciał coś udowodnić - dodaje Boguszewski.

Żółto-biało-niebiescy wystąpili bez odczuwających skutki kontuzji Daniela Koczona, Igora Migalewskiego i Sergio Bataty. Na najbliższy mecz ze Stalą Rzeszów mają już być w pełni zdrowi.

A w Stali nastąpiła zmiana trenera. Jej nowym (starym) opiekunem został były szkoleniowiec Motoru Ryszard Kuźma. - To na pewno jest jakiś smaczek - mówi Boguszewski. - Stal walczy o utrzymanie i potrzebuje punktów. My też chcemy

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski