– Co prawda nie podchodzimy do tego spotkania w jakiś szczególny sposób, ale na pewno jest ono dla nas istotne. Planujemy zagrać jedenastką zbliżoną do rozgrywek ligowych, ale nie zamierzamy też odkrywać wszystkich kart – przyznawał, trener Robert Makarewicz cytowany przez klubowy portal. – Przygotowania przygotowaniami, ale końcówka rundy mówiła sama za siebie: SMS nieco spuścił z tonu, ale grając u siebie, nawet w meczu kontrolnym, na pewno będzie chciał narzucić swój styl gry. My również będziemy mieli określone założenia. Chcemy być o pół roku mądrzejsi niż w trakcie ostatniego sparingu czy starcia o punkty z drużyną z Łodzi i pokazać, że nieprzypadkowo zajmujemy pierwsze miejsce w lidze. Wyjdziemy na ten mecz z podobnym nastawieniem jak na spotkanie o punkty – dodawał szkoleniowiec.
W pierwszej połowie obydwie ekipy toczyły zacięty bój, w którym praktycznie nie było klarownych okazji do zdobycia goli. Dopiero w końcówce na strzał zdecydowała się Oliwia Rapacka, ale piłka przeszła tuż obok słupka bramki gospodyń.
Druga połowa to dominacja łęcznianek, które zamknęły przeciwniczki na swojej połowie boiska. W 75. min. starania przyjezdnych przyniosły pożądany efekt, kiedy to po zespołowej akcji rezultat meczu otworzyła, a zarazem zamknęła Litwiniec.
UKS SMS Łódź – GKS Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
Bramka: Litwiniec 75
Górnik: Palińska – Siwińska, Zawadzka, Głąb (68 Duchnowska) , Skupień (46 Zając), Kazanowska (46 Guściora), Kaczor (75 Frontczak), Rapacka (63 Jezioro), Ratajczyk (75 Dębińska), Lefeld (75 Giętkowska), Macleans (46 Litwiniec). Trener: Robert Makarewicz
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?