Decyzję o tym, że taki oddział jest potrzebny, podjęła w połowie grudnia Rada Miasta. Uznała ona, że w straży musi funkcjonować oddział interwencyjny.
- I powstał. Od 1 stycznia należy do niego 34 funkcjonariuszy spośród wszystkich 119 – potwierdza Robert Gogola, rzecznik prasowy SM. – Zadaniem oddziału jest podejmowanie natychmiastowych, najtrudniejszych interwencji w ekspresowym tempie – dodaje.
Wyselekcjonowani
Wybrani funkcjonariusze mają być gotowi do akcji przez całą dobę i będą pełnili 12-godzinne służby. – To wyselekcjonowani funkcjonariusze, odpowiednio przygotowani, wyszkoleni i stale podnoszą swoje kompetencje – mówi rzecznik Gogola. – Dwa razy w tygodniu mają zajęcia z samoobrony i taktyki interwencji. Każdy z naszych strażników przeszedł oczywiście kurs udzielania pomocy przedmedycznej, ale funkcjonariusze z oddziału interwencyjnego będą jeszcze dokładniej przeszkoleni pod tym kątem – zapewnia.
Jednym z ważniejszych zadań strażników z oddziału jest ochrona prezydenta Lublina, urzędników miejskich i radnych. Czy to oznacza, że teraz prezydent będzie chodził z obstawą i właśnie w towarzystwie strażników będzie brał udział w dużych, miejskich imprezach? Niekoniecznie.
- Jesteśmy i będziemy obecni na dużych imprezach w Lublinie. Mimo że sprawa ochrony nie została jeszcze uregulowana w przepisach, to będziemy ochraniać pana prezydenta, jeśli będzie taka potrzeba – mówi Gogola.
Potrzebna ochrona
Pytanie o bezpieczeństwo jest całkiem na miejscu. We wtorek minie rok od śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zginął na scenie zaatakowany nożem podczas ubiegłorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z kolei podczas tegorocznego finału, który odbył się w niedzielę, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przyznał, że miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Przypomnijmy, że we wtorek o godzinie 17.30 lubelski Komitet Obrony Demokracji organizuje akcję Światło dla Pawła Adamowicza. KOD-erzy zachęcają wszystkich do przyjścia pod ratusz. - Stwórzmy wielkie serce ze świec. Niech będzie symbolem naszej nadziei i solidarności - zapraszają.
Gogola zaznacza, że zadania nowego oddziału nie ograniczają się jedynie do ochrony VIP-ów. – Ci funkcjonariusze nadal będą wykonywali zadania nałożone na Straż Miejską – mówi rzecznik.
W katalogu zadań oddziału wypisano m.in. patrolowanie miasta i diagnozowanie zagrożeń, całodobowa realizacja zgłoszeń interwencyjnych, reagowanie na wszelkie przejawy łamania prawa czy realizacja zadań związanych z bezpieczeństwem w komunikacji miejskiej.
- W tej chwili w nowym oddziale jest jeden policjant. Jednak w trwającym naborze do Straży Miejskiej zgłaszają się kolejni i jeśli się dostaną, to mogą być przydzieleni do tego oddziału – dodaje Gogola.
Etaty czekają
Obecnie trwa nabór do Straży Miejskiej, do obsadzenia są cztery etaty. Na razie nie ma planów, aby strażników w Lublinie było więcej. Ale jak mówi rzecznik, dodatkowi funkcjonariusze przydaliby się w szkołach (powstał nowy oddział szkolno-profilaktyczny). Od kilku lat strażnicy są obecni w siedmiu wybranych placówkach. Patrolują okolice szkoły i pobliskich sklepów, pilnują, aby w pobliżu placówek nie były palone papierosy, a na długich przerwach są też na szkolnych korytarzach.
- Niezwykła wystawa. Lekarze-fotografowie pokazują swoją pracę
- Polonez, kwiaty, zdjęcia. Tak było na studniówce XXIII LO
- Zamiast na tacę pieniądze na mszy wrzucali do puszek WOŚP
- Unia już po studniówce. To był wyjątkowy bal. Zobaczcie!
- Nagrodziliśmy najpopularniejszych sportowców. Zobacz zdjęcia
- Kościół na Węglinie już z dachem. Zobacz zdjęcia z drona
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?