Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Speed Car Motor Lublin zmierzy się dziś w Gnieźnie z tamtejszym Startem

know
fot. Łukasz Kaczanowski
Czy porażka z Wybrzeżem Gdańsk - pierwsza w sezonie - była tylko wpadką, czy oznaką kryzysu w zespole Speed Car Motoru? Na pewno częściowo odpowiedź na to pytanie poznamy w niedzielę, po wyjazdowym meczu ze Startem Gniezno (godz. 14.30).

W minioną niedzielę lubelscy żużlowcy nie potrafili ustawić swoich silników na własny tor. Podczas piątkowego treningu przygotowywali się na inną nawierzchnię niż ta, którą zastali. Duża w tym „zasługa” komisarza toru, który od rana zarządził mocne jej ubijanie. - Po meczu z Lokomotivem myślałem, że w Lublinie nie da się zrobić twardszego toru. A jednak się da - śmiał się i martwił Oskar Bober.

Zawodnicy z Lublina lubią mieć więcej luźnej nawierzchni pod kołem. Ale w Gnieźnie muszą spodziewać się równie twardego toru. Zespół Startu na własnym obiekcie jest bardzo silną drużyną, która znakomicie wykorzystuje specyfikę swojego owalu. Może więc doświadczenie z minionej niedzieli zaprocentuje pojutrze.

- To bardzo ciężki teren. U siebie są wyjątkowo mocną drużyną. Ale każdy z nas wyciągnął pewne wnioski i wie, co źle zrobił. Teraz nie możemy powtórzyć tych błędów - uważa Paweł Miesiąc. - Do Gniezna pojedziemy walczyć, ale też żeby w fazie play-off, jeśli trafimy na Start, być już mądrzejszym - podkreśla.

Wiedza o gnieźnieńskim torze jest bardzo potrzebna, ponieważ ostatnie doświadczenia żużlowców Motoru w tym mieście nie są najlepsze. Przed rokiem obie drużyny walczyły w drugiej lidze. W rundzie zasadniczej lublinianie przegrali w Gnieźnie 33:57, a w finale play-off 36:53. W tym sezonie trzech żużlowców Motoru walczyło w Gnieźnie w półfinale indywidualnych mistrzostw Polski. Najlepszy z nich, Dawid Lampart, zdobył tylko pięć punktów i zajął 12. miejsce.

- Gniezno to trudny teren. Tor jest specyficzny i wszystkie zespoły mają tam kłopoty. Pojedziemy jednak dobrze nastawieni, aby walczyć o zwycięstwo - twierdzi trener Dariusz Śledź.

Żużlowcy Startu w tym sezonie wygrali wszystkie sześć meczów na własnym torze. Ostatnie spotkania z Wybrzeżem Gdańsk i ROW Rybnik zakończyły się jednak minimalnymi zwycięstwami - odpowiednio dwoma i jednym punktem.

- Na tym torze trzeba dobrze trafić z ustawieniami motocykla. Jeździliśmy tam przed rokiem, ja w tym roku już dwukrotnie jeździłem w Gnieźnie, więc wiemy czego się spodziewać. Na pewno pojedziemy po dobry wynik - mówi Oskar Bober.

Młodzieżowiec Motoru od pewnego czasu dużo pracuje przy sprzęcie, który nie pracuje tak, jakby sobie tego życzył. Do testowania silników służą mu m.in. zawody o Drużynowe Mistrzostwo Polski Juniorów. W środę, podczas turnieju w Ostrowie Wielkopolskim, Bober w czterech startach zdobył 11 punktów i bonus. - Zawody DMPJ są lepsze niż zwykłe treningi. Testujemy zawsze sprzęt, sprawdzamy różne ustawienia. Mam nadzieję, że na Gniezno znajdę coś dobrego - mówi.

Awizowane składy

Speed Car Motor Lublin:
1. Dawid Lampart
2. Paweł Miesiąc
3. Samuel Masters
4. Robert Lambert
5. Andreas Jonsson
6. Wiktor Lampart

Car Gwarant Start Gniezno:
9. Jurica Pavlić
10. Mirosław Jabłoński
11. Kim Nilsson
12. Oliver Berntzon
13. Adrian Gała
14. Maksymilian Bogdanowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski