Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śpiew kantorów niesie się Lubartowską. 90-lecie Jesziwas Chachmej Lublin

Dorota Krupińska
Okrągła rocznica powstania uczelni talmudycznej, która przypada 24 czerwca, to doskonała okazja by nie tylko przypomnieć jej historię, ale  przybliżyć mieszkańcom Lublina atmosferę tego miejsca i wydarzenia
Okrągła rocznica powstania uczelni talmudycznej, która przypada 24 czerwca, to doskonała okazja by nie tylko przypomnieć jej historię, ale przybliżyć mieszkańcom Lublina atmosferę tego miejsca i wydarzenia Małgorzata Genca
- Lubelska Jesziwa jest wciąż ważnym miejscem dla żydowskiej społeczności. Jest także symbolem dawnego wielokulturowego Lublina – mówi Jerzy Liniewicz, fotograf, autor zdjęć, które będą prezentowane od dziś w galerii Ratusz z okazji 90 - lecia powstania Jesziwas Chachmej Lublin.

Okrągła rocznica powstania uczelni talmudycznej, która przypada 24 czerwca, to doskonała okazja by nie tylko przypomnieć jej historię, ale przybliżyć mieszkańcom Lublina atmosferę tego miejsca i wydarzenia, które współcześnie rozgrywają się w jej murach. - Uczelnia talmudyczna znów tętni życiem, z pewnością nie tak jak przed wojną, ale głośne śpiewy kantorów w czasie koncertów niosą się Lubartowską. Znów odwiedzają ją Żydzi – opowiada fotograf. Jerzy Liniewicz od kilkunastu lat towarzyszy im z aparatem w czasie ważnych uroczystości.

W galerii Ratusz lublinianie obejrzą ok. 70 czarno – białych zdjęć przedstawiających kantorów, rabinów i gości z całego świata w czasie religijnych i artystycznych wydarzeń oraz spotkań odbywających się w Jesziwie. Jesziwa to także miejsce edukacyjnych spotkań i warsztatów związanych z kulturą żydowską. Prawdziwą perełką będzie zdjęcie archiwalne z lat 30 - tych XX w. ukazujące studentów w bibliotece. Fotografie udostępniła Fundacja im.prof. Mojżesza Schorra.

Mija 90 lat od otwarcia jesziwy w Lublinie. Zobacz na zdjęci...

W trakcie wernisażu zabrzmi klezmerska muzyka w wykonaniu zespołu Berberys. Goście będą mogli także przeczytać wydrukowane wiersze o przedwojennym żydowskim Lublinie, nieistniejącej ulicy Szerokiej, Jesziwie czy Lubartowskiej. Autorem cyklu Ulicami Lublina jest Andrzej Samborski. Poeta zaprezentuje także własne przekłady z jidysz poezji z Ksiąg Pamięci Gmin Żydowskich, szczególnie wiersze Zygmunta Frankla, żydowskiego poety.

- W czasie moich podróży po Izraelu przekonałem się, że lubelska Jesziwa wciąż wiele znaczy. A jej założyciel rabin Meir Szapira wzbudza szacunek – opowiada Liniewicz. - Spotkanym osobom rozdawałem odbitki przedstawiające jeszybot sfotografowany w ciepłym świetle zachodzącego słońca. Religijni Żydzi byli pod dużym wrażeniem. To zdjęcie otwierało ich serca i domy. Gościli mnie i opiekowali się mną – wspomina fotograf.

Zjechali chasydzi, rabini i wielu pobożnych Żydów

Jeszybot jest jednym z kilkunastu ocalałych miejsc, które są pomnikiem i symbolem nieistniejącego już świata, żydowskiej społeczności, tak licznie zamieszkującej przedwojenny Lublin. Pomysłodawcą budowy był rabin Meir Szapira Uczelnia kształciła ok. 130 studentów od 14 do 21 roku życia. Językiem wykładowym był hebrajski. Pięciokondygnacyjny okazały budynek wyróżniał się nowoczesnymi rozwiązaniami. Studenci korzystali z przestronnej jadalni. Mieli do dyspozycji łaźnię oraz baseny do kąpieli rytualnych. W budynku znajdowała się kuchnia i piekarnia. Na ostatnich pietrach mieścił się internat. Gmach miał własne źródło ogrzewania. Uczelnia słynęła z bogato wyposażonej w cenne woluminy biblioteki. Kamień węgielny wmurowano w 1924 r. Tak o tym wydarzeniu w książce „Mój Lublin” pisała Róża Fiszman - Sznajdman: Na uroczystość położenia kamienia węgielnego zjechali chasydzi, rabini i wielu pobożnych Żydów z całego świata. Ulice zapełniły czarne kapoty, czapki sobolowe i białe pończochy galicyjskich Żydów. Wszyscy pragnęli uczestniczyć w niecodziennym święcie — powstaniu uczelni, która zdobyła w późniejszych latach ogromną sławę pod nazwą Jeszywas.

Uroczystość otwarcia Jesziwas Chachmej Lublin

90. urodziny jesziwy. Zobacz archiwalne zdjęcia Uczelni Mędr...

10 tysięcy Żydów z całej Polski

Sześć lat później, 24 czerwca 1930 r lublinianie byli świadkami uroczystego otwarcia. „Zwiększono liczbę pociągów i wagonów jadących do Lublina i uruchomiono dodatkowe miejskie linie autobusowe kursujące od dworca kolejowego do ulicy Lubartowskiej. Spokoju pilnowało i kierowało ruchem kilkuset porządkowych i policjantów. Na otwarcie do miasta przybyło około 10 tysięcy Żydów z całej Polski. Ulice sąsiadujące z jesziwą udekorowano kwiatami i transparentami, a nad jej gmachem powiewał sztandar państwowy i czarno-biały, haftowany w desenie złoto-niebieskie sztandar uczelni. Uroczystości trwały kilka dni”– czytamy na stronach Teatru NN.

Uczelnia kształciła studentów do 1939 r. W czasie wojny w budynku działał posterunek niemieckiej żandarmerii, a od 1942 r. szpital. Cenny księgozbiór i wyposażenie zrabowano. Po wojnie Jesziwa stała się siedzibą Akademii Medycznej. W 2003 r, budynek odzyskała gmina żydowska w Warszawie. Od 2007 r działa w nim synagoga. W części hotel.
Wernisaż wystawy Jesziwa - serce żydowskiego Lublina. Poezja - głos żydowskiego serca odbył się w piątek, 26 czerwca, o godz. 11. w galerii Ratusz, plac W. Łokietka 1.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski