Śpiewaliśmy „Do szopy hej pasterze” i płakaliśmy
Jak przeżyć święta, gdy wokół tyle radości? Najlepiej się schować albo zapaść w długi sen. Trudniej znosić żałobę, gdy wszyscy życzą sobie wesołych świąt, a każdy rytuał i drobiazg dnia codziennego przypomina tych, którzy odeszli.
Trzy kobiety i trzy historie pełne miłości i cierpienia. Różni ich wiele i łączy tak wiele, ból po stracie bliskiej osoby. Opowiadają o swojej żałobie w świąteczny czas.
Płacę cenę za miłość
- Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem - snuje opowieść Agnieszka. - Nie potrafię funkcjonować normalnie, ból jest wciąż silny.
Mówią, że czas leczy rany, ale to nieprawda. Mąż umarł ponad pół temu, a ja się nie mogę podnieść, z każdym miesiącem czuję się coraz gorzej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień