Zespół ze Stargardu po zaledwie pięciu minutach gry prowadził różnicą ośmiu punktów (17:9 po akcji Nicka Fausta). Śląsk potrafił wprawdzie odrobić niemal całą stratę, ale seria dziewięciu punktów wyprowadziła Spójnię na plus 11 w 7. minucie (21:15).
Gracze trenera Marka Łukomskiego utrzymywali niewielką przewagę także w drugiej kwarcie. Gdy tylko wrocławianie się zbliżali, Spójnia natychmiast dorzucała kolejne punkty i na przerwę schodziła prowadząc 51:44.
- Pracowaliśmy na to zwycięstwo całe 40 minut. Gratulacje dla moich zawodników, za zrealizowanie planu meczowego. Mecz nie był łatwy, ale zostawiamy to już za sobą i szykujemy się do następnego - stwierdził trener, Marek Łukomski.
Śląsk przyjechał do Lublina osłabiony i trener Oliver Vidin dysponował krótką ławką. Mimo ambitnej pogoni jego drużynie nie udało się doścignąć rywala. W trzeciej kwarcie Spójnia wygrywała już różnicą 13 punktów (67:54).
- Zagraliśmy solidny mecz, na ile mieliśmy sił. Pozytywne jest, że Jan Wójcik zagrał bardzo dobry mecz. Podobnie pozostali młodzi zawodnicy Śląska – podsumował szkoleniowiec wrocławskiej ekipy.
W ostatnich czterech minutach koszykarze ze Stargardu zanotowali jeszcze serię 9-0 i po końcowej syrenie byli ostatecznie lepsi od Śląska aż o 19 punktów.
Śląsk Wrocław – Spójnia Stargard 73:92 (24:28, 20:23, 17:20, 12:21)
Śląsk: Gibson 16, Stewart 13, Wójcik 9, Dziewa 9, Gabiński 9, Szlachetka 8, Jovanovic 5, Tomczak 4, Strzępek, Walski, Żeleźniak. Trener: Oliver Vidin
Spójnia: Threatt 17, Cowels III 16, Kostrzewski 14, Steele 10, Matczak 10, Młynarski 10, Gudul 8, Faust 7, Potap, Han, Grudziński, Kucharczyk. Trener: Marek Łukomskie
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?