Przepełnione lub brakujące kontenery, brud, brzydki zapach i niezadowoleni mieszkańcy.
Nowy system segregacji śmieci i kłopoty, które ze sobą niesie, spędzają sen z powiek także władzom spółdzielni mieszkaniowych.
W gospodarce odpadami to spółdzielnie są pośrednikami między mieszkańcami a władzami miasta i to one stoją „na pierwszej linii ognia” w przyjmowaniu zażaleń. A tych jest coraz więcej.
W czwartek prezesi spółdzielni skarżyli się m.in. na wzrastające opłaty za wywóz odpadów, które w ostatnich miesiącach „poszybowały” w górę nawet trzykrotnie.
Padła również propozycja zmiany systemu ich naliczania, który zdaniem niektórych mieszkańców jest obecnie niesprawiedliwy (opłatę kalkuluje się od liczby osób w gospodarstwie, a alternatywne metody to naliczanie od zużycia wody czy metrażu mieszkania).
W spotkaniu - ze strony miasta - udział wzięli Artur Szymczyk, zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju oraz Marta Smal-Chudzik, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska.
Czy coś się zmieni? Tego dowiemy się w niedługim czasie - ratusz ma kilka dni na ustosunkowanie się do sporządzonej na spotkaniu notatki.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?