Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór Emperii i Eurocash: Co mówią szefowie obu firm?

EP
Artur Kawa/Luis Amaral
Artur Kawa/Luis Amaral JB/MG
Jeszcze pół roku temu firmy deklarowały najlepsze zamiary. Miała być miliardowa transakcja i korzyści po obu stronach. Dziś Emperia i Eurocash kłócą się o pieniądze i terminy. Nie ma zgody nawet co do tego, czy umowa, którą zawarły wciąż obowiązuje. Wszystko wskazuje na to, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Przypomnijmy, że lubelska Emperia, jedna z największych grup handlowych w Polsce, właściciel m.in. sieci supermarketów Stokrotka, podpisała ponad pół roku temu umowę inwestycyjną z Eurocash, liderem branży hurtowej.

Na jej mocy holding z Lublina miał sprzedać za prawie miliard złotych swoją grupę dystrybucyjną Tradis.

We wtorek Emperia poinformowała, że odstępuje od umowy, bo druga strona nie przelała w terminie umówionych pieniędzy. Eurocash tłumaczy natomiast, że Emperia wbrew ustaleniom, zażądała kwoty bazowej powiększonej o sumę, którą wyliczyła bez porozumienia z partnerem.

O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy prezesów obu firm. Szef Eurocash zgodził się na rozmowę, prezes Emperii odpowiedział na pytania e-mailem.

Artur Kawa, prezes zarządu Emperia Holding SA

Widzi Pan jeszcze możliwość zrealizowania umowy inwestycyjnej zawartej z Eurocash? Czy wręcz przeciwnie ta sprawa jest już zamknięta?
Umowa z Eurocash nie obowiązuje. Skutecznie skorzystaliśmy z możliwości odstąpienia od umowy w dniu 9 sierpnia. Obecnie skupiamy się na działaniach związanych z rozwojem Grupy Tradis zarówno organicznym jak i przez akwizycje. Zarząd Tradisu realizuje strategię, która zakłada zdobycie przez Tradis pozycji lidera polskiej dystrybucji FMCG (produktów szybko rotujących w punktach sprzedaży, chodzi m.in. o artykuły spożywcze, kosmetyki - przyp. red.)

Eurocash twierdzi, że umowa nadal obowiązuje. Firma nie zgadza się na wypłacenie odszkodowania, którego się Pan domaga. Co teraz?
Odszkodowanie, o którym mowa wynika z zapisów umowy, na które zgodziły się obie strony. Emperia od początku skrupulatnie realizowała wszystkie jej postanowienia.

Tradis ma nowego prezesa i dwóch nowych członków zarządu. Skąd takie zmiany?

Zmiany w zarządzie są elementem strategii, która zakłada zdobycie przez Tradis pozycji lidera polskiej dystrybucji FMCG.

Luis Amaral, prezes Eurocash

Jak przyjął Pan wtorkowe oświadczenie Emperii o tym, że postanowiła odstąpić od umowy z Pana firmą i żąda 200 milinów złotych odszkodowania? Czuje się Pan oszukany?
Nie, nie czuję się oszukany. Przyjąłem to raczej jako żart, kiepski żart. Kontrakt, który zawarliśmy mówi wyraźnie jakie obowiązują nas zasady. Wartość bazowa transakcji to 926 milionów złotych. Emperia wyznaczyła inną cenę. Nie mogliśmy jej przyjąć, bo w umowie uzgodniliśmy, że wartość ta może się zmienić, jedynie wtedy, gdy zdecyduje o tym niezależny audytor. To, że Emperia zrywa kontrakt w takim momencie, to żart. Umowa jest ciągle ważna.

Jakie widzi Pan wyjście z tej sytuacji?
Takie jak ustaliliśmy w podpisanej umowie. A więc, że ustalimy finalną cenę transakcji, w oparciu o cenę bazową i raport audytora. Jeśli nie będziemy mogli dojść do porozumienia sprawę rozstrzygnie sąd.

Myśli Pan, że jest realna szansa na dogadanie się poza sądem?
Ja jestem zawsze elastyczny i otwarty, ale gdy Emperia zachowuje się w taki sposób jak obecnie, trudno oczekiwać porozumienia. Firma mówi nam: to jest cena transakcji, bo my tak ustaliliśmy. Zapłaćcie nam tyle, ile wskazaliśmy. Dodatkowo Emperia wycofuje się z publikacji raportu przez niezależnego audytora. Dlaczego? Nie wiem.

A co ze zgodą UOKiK, która była warunkiem przeprowadzenia transakcji i ciągle jej nie ma?
UOKiK jest kwestią niezależną. Transakcja oczywiście wymaga zgody Prezesa urzędu i ta procedura się toczy, myślę że wkrótce może zapaść decyzja. Ale to co teraz jest kluczowe to ustalenie ceny - Emperia ustaliła ją bez porozumienia z nami. Tu nie ma o czym dyskutować. Emperia łamie postanowienia naszej umowy.

Zdaniem niektórych ekspertów obecna sytuacja jest dla Eurocash korzystna. Przewidują oni, że wkrótce akcje Emperii, z powodu zawirowań na giełdzie, pójdą ostro w dół i wtedy będzie Pan mógł kupić Tradis za mniej niż obecnie.
Nie jestem prorokiem. Ale proszę spojrzeć co dzieje się w tej firmie. W ciągu roku, kilka razy zmieniała swoją strategię. Najpierw twierdziła, że zależy jej na segmencie dystrybucji. Potem, gdy zgodziła się sprzedać Tradis mówiła, że chce rozwijać swoje supermarkety. Następnie postanowiła je wystawić na sprzedaż. Teraz znowu chce rozwijać dystrybucję. Emperia nie ma stabilnej strategii, a to w każdej firmie giełdowej przekłada się w dłuższym okresie na kurs.

A Pana plany odnośnie Tradis zmieniły się?
Nie. Chcemy przyłączyć Tradis do Eurocash i zapewnić pracownikom spółki stabilną sytuację. Chcemy żeby sytuacja Tradis była jasna, przejrzysta i zrozumiała dla wszystkich: klientów, dostawców, pracowników i akcjonariuszy. Chcemy zrealizować postanowienia umowy, którą obydwie strony podpisały ponad pół roku temu.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski