Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór między ZTM a Warbusem zakończy się w sądzie. Chodzi o kary a te opiewają na grube miliony

Artur Jurkowski
Warbus przestał wozić pasażerów w Lublinie 18 lipca, co spowodowało kryzys w komunikacji zbiorowej w Lublinie
Warbus przestał wozić pasażerów w Lublinie 18 lipca, co spowodowało kryzys w komunikacji zbiorowej w Lublinie Łukasz Kaczanowski
Sąd zajmie się karą w wysokości 7,5 mln zł naliczoną przez ZTM Warbusowi. Do soboty warszawski przewoźnik miał czas na zapłacenie pieniędzy. Ale tego nie zrobił. I sam chce wystąpić wobec ZTM z roszczeniami na kwotę 45 mln zł.

- Składamy wniosek do sądu o wypłatę na rzecz gminy Lublin kary umownej nałożonej na spółkę Warbus - poinformowała w poniedziałek Monika Fisz, podinspektor ds. marketingu i kontaktów z mediami w ZTM.

Kara opiewa na 7,5 mln zł. Warbus miał ją wpłacić do soboty. Ale tego nie zrobił.

- Nie będziemy płacić, bo to ZTM zalega wobec nas z płatnościami - ripostował Paweł Szymonik, dyrektor generalny spółki Warbus.

Kara, bo Warbsu zjechał z tras

Aby zrozumieć całą sytuację trzeba cofnąć się do 18 lipca. Wtedy Warbus poinformował, że od następnego dnia nie będzie już woził pasażerów w Lublinie.

Warszawska spółka obsługiwała linie 2, 3, 6, 10, 13, 14, 20, 26, 30, 31, 32, 39, 40, 42, 45.

Łącznie świadczyła usługi przy wykorzystaniu 24 autobusów. Wypadnięcie Warbusu z rynku doprowadziło do kryzys w komunikacji.

M.in. przez pół dnia w ogóle nie obsługiwana była linia nr 30.

Po siedmiu dniach, czyli w ostatni czwartek ZTM poinformował, że rozwiązuje umowę z Warbusem. I, że następuje to z winy przewoźnika.

- Wykonawcy naliczona została kara umowna w wysokości 7,5 mln zł - informowała wówczas Fisz.

Warbus miał trzy dni na zapłacenie. I tego nie zrobił.

Część kary jednak już do wzięcia

ZTM z uzyskaniem pieniędzy do Warbusu nie będzie musiał jednak czeka do wyroku sądowego. Cześć środków może trafić na konto zarządu dużo szybciej. Chodzi o kwotę ok. 4,1 mln zł.

To środki, które Warbus złożył na konto bankowe w ramach gwarancji zabezpieczającej kontrakt podpisany z lubelskim ZTM.

- Uruchamiamy tę gwarancję - zapowiedziała Fisz.

- Zajęcie tych pieniędzy praktycznie nic nie znaczy. ZTM będzie je musiał zwrócić i to z odsetkami. A problem - i to problem dla ZTM - pojawi się gdy my wystąpimy z wnioskiem dotyczącymi naszych roszczeń - stwierdził Szymonik.

Problem z waloryzacją

Spór między ZTM a Warbusem sprowadza się do sposobu naliczania waloryzacji z realizowane przewozy. Warszawska spółka zarzuca ZTM, że zaniża on wypłaty.

- Przygotowujemy pozwy, łącznie będzie ich trzy, na łączną kwotę 45 mln zł. Brak przestrzegania umów cofa miasto Lublin do epoki kamienia łupanego - przekonywał Szymonik.

- Gmina Lublin nie ma żadnych wymaganych zobowiązań wobec spółki - ripostowała Fisz. I dodała: - Wszystkie wymagane wynagrodzenia należne firmie Warbus w związku z realizacją przedmiotowej umowy były i są regulowane do dnia dzisiejszego na bieżąco, w terminie zgodnym z postanowieniami łączącej strony umowy. Z naszej strony praworządność jest zachowana i nie boimy się żadnych działań kontrolnych, a odpowiedzialność za sytuację firmy jak i swoje działania ponosi tylko i wyłącznie Warbus.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Ranking Miast Przyjaznych Rodzinom. Zobacz, jak wypadł Lublin

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski